słowa kluczowe: wolny rynek dziura.
Inne2013.12.17 09:18 09:19

Złotodajna dziura w asfalcie

 
 
Główną zasadą wolnego rynku jest rozwiązywanie problemów, które często sam tworzy.
 
Ryszard Kapuściński w swojej ksiażce Heban opisuje ciekawą miejscowość polożoną koło Onitsha w Nigeri.

Otóż na drodze dojazdowej do osady była ogromna dziura, do której ciągle wpadały auta zmierzające do Onitsha i psuły sobie co nieco. W osadzie zorganizowały sie specjalne ekipy pomagajace pechowym kierowcom. Powstały małe hoteliki przyjmujace na nocleg pasażerów uszkodzonych aut, no i oczywiscie warsztaty samochodowe. Za przyczyną banalnej dziury w drodze powstały miejsca pracy i trudno sie dziwic, że mieszkańcy bardzo stanowczo sprzeciwiali się pomysłom naprawy tejże.
 
 Pewien dekarz któregoś dnia poczuł sie gorzej i do naprawy dachu wysłał swojego syna. Po powrocie syn zapytany o wykonaną pracę odrzekł, że znalazł miejsce gdzie dach był uszkodzony i naprawil wszystko wg prawideł sztuki dekarskiej. Rozeźlony ojciec zrugal syna za to, że ten nie wykorzystał okazji i nie obluzowal innych dachówek, co w przyszlości dałoby następne zlecenie.
 
 Takie historyjki obrazują istotę kapitalizmu a właściwie tzw. wolnego rynku którego glówną zasadą jest rozwiązywanie problemów, które często sam tworzy.
Wyobraźmy sobie radosną nowinę, że jakaś cieżka choroba zostala pokonana za pomocą jakiegoś cudownego leku. Konsekwencją tego pozytywnego skadinąd zdarzenia bylby krach jakiejs firmy farmaceutycznej. Dlatego lobby farmaceutyczne tak wrogo nastawione jest np. do uprawy konopi, z których tanim kosztem można uzyskiwać cudowne lekarstwa nie do uzyskania w drodze syntezy chemicznej.
 
 
 W naszych domach pelno jest jeszcze pralek i lodówek pamiętających zamierzchłe czasy PRL. I jakoś funkcjonują. Natomiast kupionych dziś, nowoczesnych ponoć urządzeń, po trzech latach użytkowania nie warto nawet naprawiać. Każdy taksówkarz zaświadczy, że często auto dwudziestoletnie jest solidniejsze niz ostatnie, wypasione modele. Teraz, żeby wymienić glupią żarowkę to trzeba jechać do serwisu, tak producenci dbają o swoich serwisantów.
 
 Podobnie dzieje sie w polityce. Nasi (p)osłowie zamiast aplikować rozwiązania sprawdzone i przetestowane debatują zawzięcie i wyważają otwarte drzwi, najczęściej do lasu. Obawiają się, że uchwalenie dobrego prawa pozbawi ich "pracy" i apanaży ?
 
 Nie rozwiązywanie problemów definitywnie jest motorem napędowym współczesnego świata. Napisano tony tomów o nieefektywności systemu socjalistycznego i roli państwa ale stosunkowo niewiele jest publikacji o niewydolności "wolnego rynku". 

2802 odsłony średnio 4,3 (6 głosów)
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować    blog autora
Re: Złotodajna dziura w asfalcie 
GPS, 2013.12.18 o 01:28
Zanim to napisałeś mogłeś się ze mną skonsultować, a tak wyszedłeś na głupka, który nie skończył gimnazjum. Po co Ci to? Poruszyłeś problem klasyczny, który jest nawet w Wikipedii opisany: +pl.wikipedia.org

Dobrzy ekonomiści to już dawno precyzyjnie rozpracowali i w teorii i w praktyce. Jeśli chcesz, to Ci pożyczę Bastiata.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Złotodajna dziura w asfalcie 
Piotr Świtecki, 2013.12.18 o 11:41
Pan znowu - albo nic nie zrozumiał, albo życzeniowe/idealistyczne myślenie przesłania Panu rzeczywistość.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Złotodajna dziura w asfalcie 
J.Ruszkiewicz - SpiritoLibero, 2013.12.19 o 11:27
Cześć!
Zauważyłem po komentarzach na NE, ze dyskutanci zbliżeni do kręgów GPS nie łapią w ogóle przesłania notki.
Takie ograniczenie mentalne...

Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Złotodajna dziura w asfalcie 
J.Ruszkiewicz - SpiritoLibero, 2013.12.19 o 11:25
No widzisz?...
Skończyły sie letnie konsultacje przy ognisku sarmackim i zaczałem sie gubić... :D)))

Wybacz o panie ! Byle do wiosny.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Złotodajna dziura w asfalcie 
GPS, 2013.12.19 o 22:29
E.. tam - zagubiony ekonomicznie to Ty jesteś permanentnie. Bastiata polecam na początek, potem możesz postudiować bardziej skomplikowane sprawy. A o postarzaniu produktów masz tu notkę dla gimnazjalistów: +gps65.salon24.pl
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Złotodajna dziura w asfalcie   
Lona, 2013.12.19 o 16:17
A jak w czasach PRL-u narzekaliśmy na te pralki i lodówki że to taki badziewie chwaląc jednocześnie wszelkie wyroby zachodu.
No to teraz mamy okazje o ich jakości się przekonać ;)

PS
Czasem się zastanawiam ile przez to padło naszych fabryk bo my jak szaleni rzuciliśmy się na wszystko co z zachodu kiedy tylko otworzono granice.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Złotodajna dziura w asfalcie 
Piotr Świtecki, 2013.12.19 o 20:25
Wydawało się, że rzeczy z Zachodu są równie dobre, tylko lepsze i ładniejsze :)

Ale to też jest wynik rozwoju sztuki inżynierskiej - rzeczy psują się tuż po zakończeniu gwarancji ;) Za to są tanie, robione ekonomicznie - po co coś ma działać 5 lat, jak zwykle po 2-3 i tak kończy swój cykl życia, bo starzeje się "mentalnie", zarówno przez postęp technologiczny, jak i marketing, zmiany mód itd.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Złotodajna dziura w asfalcie 
Leszek, 2013.12.20 o 15:36
komunizm wykorzystywał ludzi przymusem, coś realnego dawał ale i coś realnego odbierał, w tym to, co najważniejsze: np. życie, wolność. Kapitalizm wykorzystuje ludzi dzięki ich własnym słabościom i zachłanności, daje coś w zasadzie wirtualnego a odbiera realnego, w tym życie i wolność, tzn. zostawia ich złudzenie, bo niby żyjesz i niby jesteś wolny.
Nie będę odkrywczy jak powiem, że trzeba nam trzeciej drogi. Ale o tym kiedy indziej.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Złotodajna dziura w asfalcie 
MatiRani, 2013.12.22 o 00:03
Szanowny, niezupelnie sie zgadzam z trescia artykulu.
W USrAelu kursuje ogromna ilosc taksówek marki Toyota, model Prius - nie tylko dlatego, ze bedac hybrydowe, spalaja malo paliwa, ale tez i dlatego, ze sa niezniszczalne.
U mnie na wiosce, kursuja meksykanskie Nissany V16 ( Sentra ) robiace po 750000km bez naprawy glównej silnika... mit o trwalosci starych mechanizmów jest niczym innym jak.. mitem.
Krytykowanie wolnego rynku na przykladzie jego anomalii i zlodziejskich deformacji, jest sluszne, ale krytyka jest ograniczona tylko do tych aberracji.
W kazdym systemie beda cwaniacy, zlodzieje, pasoszyci... ale prawdziwie wolnosciowy system latwiej ich wyeliminuje niz socjalistyczne i pseudosocjalistyczne nakazówki.
Wracajac do przykladów samochodowych, to w Lyonie, 400km na poludnie od Paryza, kwitl interes wymiany silników w Peugeotach 404 z silnikami z wtryskiem paliwa. Mocne wozy, jezdzac w miescie, wtryskiwaly tyle paliwa do cylindrów, ze niespalone resztki benzyny sciekaly do miski olejowej i rozcienczaly olej z takim skutkiem, ze, nie przestrzegajacy regularnych wymian oleju wlsciciel, zacieral silnik pod Lyonem jadac w weekend na Côte d'Azure... wolny rynek sprawil, ze wymieniano im silnik w 3h i jechal dalej, lzejszy o pare "milionów" starych franków...
Kto winny? No przeciez durak, co nie patrzyl przed trasa, ile kilometróe w miesci ma jego olej. Kto mu pomógl? Wolna inicjatywa... ;-)
Podany przez Pana przklad, to jak wolanie aby nie isc do Kosciola, bo JEDEN ma 100000 ksiezy ( pasoszytek na dodatek ) byl pedofilem.
pozdr
Macko
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Złotodajna dziura w asfalcie 
MatiRani, 2013.12.22 o 00:07
Dodam jeszcze, ze cwoki leniwe jezdza do serwisu, bo im sie NIE CHCE przeczytac w instrukcji, jak sie wymienia zarówke!
Czasami robi sie to od wewnatrz, skrecajac kolo, czasami trzeba wyjac akumulator... ale kazdy moze, jesli chce, przeczytac i zrobic to samemu.
Oczywiscie, sednem sprawy, jest system wyksztalcenia, który psuje Rockefeller od lat 1940, aby ksztalcic "naród pracowników a nie naród myslicieli" ... a duzo osób, niestety, wpada w pulapki i NIE MYSLI.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
linki, cytaty, nowiny
najwyżej  oceniane
zeszyty tematyczne
najbardziej kontrowersyjne artykuły
najnowsze komentarze

© Polacy.eu.org 2010-2024   Subskrypcje:    Atom   RSS  ↑ do góry ↑