słowa kluczowe: Cywilizacja Łacińska, Powstanie Warszawskie. | |||
Polska | 2013.08.01 14:10 |
Polskie dylematy: 1. Sierpnia roku pamiętnego | Marek Stefan Szmidt | ||
Prawo decyzji | |||
Na decyzję o Powstaniu wpłynęła tradycyjna – od Pokoleń - polska Nemezis, czyli nawyk myślenia emocjonalnego. Zamiast racjonalnego. | |||
Pokoleniom zstępnym, żyjącym 69 lat po wybuchu Powstania Warszawskiego łatwo, a napiszę nawet: za łatwo, jest formułować opinie o decyzjach podjętych w warunkach, w których nigdy się nie znaleźli i – uchowaj B*że – nie znajdą. Łatwość „uprawiania” krytyki poczynań Osób, podejmujących trudne decyzje w jeszcze bardziej trudnych czasach, znamionuje zwłaszcza te, żałosne Osoby, które – poprzez Swoje „postawy życiowe” oraz umiejętności – nigdy nie znalazły by się na miejscu Decydentów, których poczynania ośmielają się poddawać w wątpliwość, czy nawet ośmieszać. Bardzo trafnie wypowiedział się dzisiej Naczelny Wichrzyciel portalu Polacy.eu.org (Turbanatus to po łacinie Wichrzyciel :-), iż – cytuję z ułomnej pamięci – „ośmieszane jest wszystko, co może być ośrodkiem krystalizacji dla Polaków”. Konserwatysta, który pretenduje do formułowania opinii etycznych, zgodnych z Cywilizacją Łacińską, ulega pewnemu rozdarciu wobec kwestii Powstania Warszawskiego i najchętniej nie wyraża własnych ocen sensu Jego wywołania. Dychotomia ta jest spowodowana sprzecznością, wywołaną okolicznościami historycznymi i cywilizacyjnymi, panującymi w przeddzień podjęcia decyzji o wybuchu Powstania Warszawskiego. Z jednej strony: etyka Cywilizacji Łacińskiej przyznaje pełne prawo podejmowania każdej decyzji o charakterze militarno-politycznym przez legalne Władze Polski Podziemnej, w tym wypadku Dowództwo Armii Krajowej. Z drugiej strony: Konserwatysta jest przeciwny wszelkiemu akcjonizmowi, a zwłaszcza już takiemu, który doprowadzić może do śmierci chociaż Jednej Osoby ludzkiej – co samo w sobie jest zbrodnią i grzechem. Konflikt powyższy, leżący w zakresie Sumienia, jest dla Konserwatysty nierozwiązywalny i głęboko współczuje On tym Osobom, które „od ręki” są gotowe opowiedzieć się, za którąś z wymienionych opcji. Na dodatek, należy pamiętać, iż w dniu 31.lipca 1944, obraz sytuacji militarno-politycznej, jaki miało przed sobą Dowództwo Armii Krajowej, był – z dzisiejszego punku widzenia i poziomu wiadomości historycznych – bardzo fragmentaryczny, i jest całkiem możliwe, że na decyzję o Powstaniu wpłynęła tradycyjna – od Pokoleń - polska Nemezis, czyli nawyk myślenia emocjonalnego. Zamiast racjonalnego. Należy zrozumieć więc, iż u Wojskowych, którzy całe lata spędzili w Konspiracji, znosząc cierpliwie – bo i jak inaczej – panoszenie się Niemca w Warszawie, poziom „dobrych chęci przysłużenia się Ojczyźnie czynem zbrojnym”, czyli sposób myślenia emocjonalnego, przeważył nad racjonalnym planowaniem i kalkulacją „zysków i strat”. Nie bez znaczenia jest także fakt, iż sowieci, stojący po praskiej stronie Warszawy, czynili wszystko, aby Powstanie wywołać, nie mając żadnego zamiaru wesprzeć Armii Krajowej. Nieznajomość sowieta, pomimo meldunków o jego poczynaniach w czasie Akcji W, (Wachlarz), jest tu pewnym wytłomaczeniem…, lecz nie na tym szczeblu dowodzenia. Dla Konserwatysty – jak już wspomniałem powyżej – dylemat Powstania Warszawskiego jest nierozwiązywalny, zwłaszcza już w sytuacji dzisiejszej, gdy jest Ono „ośrodkiem krystalizacji dla Polaków”. Pozostaje więc, Konserwatyście podziękować B*gu Wszechmogącemu, iż nie postawił go na miejscu Dowódcy Armii Krajowej i przez to uchronił od odpowiedzialności za konsekwencje podjęcia Takiej Decyzji. Zaś Osobom, pochopnie i emocjonalnie optującymi „za”, lub „przeciw” decyzji o wybuchu Powstania Warszawskiego oraz głośno, a pusto „gardłujących” o sprawach Ojczyzny, dedykuję słowa arcy-wroga Polski i polskości, Cara Aleksandra I, wygłoszone na zakończenie obrad Sejmu Królestwa Polskiego, w roku 1820: „Zapytajcie się sumienia waszego, - tonem gorzkiego wyrzutu odzywał się Aleksander do Sejmu w mowie zamknięcia - czy …położyliście dla Polski wszystkie te usługi, jakich od waszej oczekiwała mądrości, czy też przeciwnie, poświęcając nadzieję, którą przezorna ufność byłaby ziściła, nie opóźniliście w jego postępach dzieła przywrócenia ojczyzny waszej? Ta ciężka odpowiedzialność na was spadać będzie” Ceterum censeo Conventum esse delendum
| |||
"... póki My żyjemy". |
2435 odsłon | średnio 3,5 (6 głosów) |
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować | blog autora |
Re: Polskie dylematy: 1. Sierpnia roku pamiętnego | |||
Paweł Tonderski, 2013.08.02 o 12:14 | |||
A dlaczego póki a nie KIEDY? Osobiście znając wiele szczegółów na temat zakulisowych gierek, które toczą się do dnia dzisiejszego wokół Akcji Burza, tak jak i samego powstania warszawskiego, stwierdzam na podstawie wiedzy, którą obecnie posiadam, że będąc na miejscu Bora i Okulickiego nie wydałbym rozkazu o rozpoczęciu powstania w tamtych okolicznościach politycznych i militarnych. Jeżeli już, to powstanie powszechne w całej Polsce, zamiast tylko w Warszawie, ale dopiero po przejściu frontu, i powstanie już nie wymierzone militarnie w Niemców i politycznie w Sowietów, ponieważ Niemcy byli już wtedy militarnie i politycznie pokonani, tylko powstanie powszechne wymierzone politycznie i militarnie przeciwko Sowietom, w takich okolicznościach wielu Polaków przekonałoby się, gdzie mieli Polskę i Polaków, Anglicy i Amerykanie, a dokładnie ich rządy... Bór i Okulicki zdawali sobie doskonale sprawę z ustaleń teherańskich, zdawali sobie sprawę również z tego, gdzie będą przebiegały granice Polski, nie dosyć tego, rozkazali walczyć sobie podległym jednostkom wojskowym działającym w konspiracji, a więc BCh - AK, AK i jednostkom NSZ scalonym z AK, najpierw walkę u boku armii czerwonej, co doprowadziło do dekonspiracji tych żołnierzy wobec sowietów, stawali się łatwym celem dla sowietów, a potem wydali kolejny absurdalny rozkaz o tym, aby te jednostki przebijały się przez front najpierw przez sowietów, a potem przez Niemców w celu pójścia na pomoc walczącej Warszawie. Jednak wiemy, jaką postawą i zachowaniem dowództwo AK wykazało się w sprawie tego, jak się zachował Józef Retinger po przybyciu do Polski, doradca Sikorskiego, i nie wydanie rozkazu przez nich o tym, aby tego człowieka zgładzić, chociaż mieli dowody na to, że ten człowiek już wtedy kolaborował z rządem lubelskim i PKWN-em... itd. itp. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Polskie dylematy: 1. Sierpnia roku pamiętnego | |||
Marek Stefan Szmidt, 2013.08.02 o 18:47 | |||
Szanowny Panie Pawle, to wszystko smutna, polska prawda :-( Jednakże Czym i Kim byliby Polacy, gdyby nie Powstanie, i jak wyglądałby bez Niego PRL? Nierozwiązywalne dylematy... pozdrawiam Pana serdecznie MStS | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Polskie dylematy: 1. Sierpnia roku pamiętnego | |||
Marcin de Sas, 2013.08.02 o 20:37 | |||
Witam. Osoba, która podejmuje decyzję jest dla mnie prawdziwym mężczyzną (tudzież kobietą, jeśli jest to przedstawicielka płci pięknej). Podjąć decyzję to wzięcie na siebie odpowiedzialności, ale to także stanowczość, przeciwstawienie się złu. Najgorsza będzie tutaj ucieczka, dezercja moralna. Bić się czy nie bić? To trudne pytanie. Osobiście usprawiedliwiam decyzję o wybuchu powstania, to jedna z kilku rzeczy, w których nie zgadzam się z ruchem narodowym. Dorastam powoli do napisania artykułu o Orlętach Lwowskich, równie trudnej decyzji. Polska młodzież kontra zawodowa armia ukraińska. Niestety czasu brak by zebrać myśli a co dopiero artykuł napisać... Pozdrawiam Konserwatystę reprezentując również nurt konserwatywny mając w sercu miejsce na monarchizm. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Polskie dylematy: 1. Sierpnia roku pamiętnego | |||
Marek Stefan Szmidt, 2013.08.03 o 12:03 | |||
Szanowny Panie, Młodzieniec staje się Mężczyzną, wraz z podjęciem pierwszej decyzji. Podzielam Pańskie zdanie co do oceny zgody na wybuch Powstania: Mężczyźni, posiadający legitymizację etyczną Swoich poczynań, podjęli Decyzję, ktorą należy uszanować. Wszelka zaś krytyka, a zwłaszcza post factum, jest podważaniem zasad cywilizacyjnych i wprowadzaniem "swoich". Co to tematu Orląt, to podam Panu ciekawostkę, iż delegacja Obywateli Ukrainy złożyła kwiaty na Ich Cmentarzu we Lwowie, w geście szacunku (15 lipec br.). Pozdrawiam Pana jak najbardziej konserwatywnie MStS | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Polskie dylematy: 1. Sierpnia roku pamiętnego | |||
Malawanda, 2013.08.02 o 22:39 | |||
"Na decyzję o Powstaniu wpłynęła tradycyjna – od Pokoleń - polska Nemezis, czyli nawyk myślenia emocjonalnego. Zamiast racjonalnego". Ech, co tu deliberować o źródłach Powstania, konfliktach, ocenach rzeczy...Pozwolę sobie zacytować fragmenty racjonalnej wypowiedzi Lony, ( koment z 2013.08.01 o 22:35) "Poddawanie pod dyskusje powstań jak najbardziej wskazane po to aby uczyć się na błędach. Jednak na takie dysputy mamy cały rok. Niech rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego (jak i innych) będzie dla nas czasem oddania hołdu ludziom którzy w nim walczyli. Sądzę, że do takiej właśnie sytuacji lewactwo stara się nie dopuścić. Niekoronowany Król Polski o powstaniu styczniowym : "Naród polski nad trumną powstańców roku 1863 zrobił rachunek sumienia. Był on dla nas zbawczy". Każde z powstań budziło ducha narodu. Czy tak będzie też z Powstaniem Warszawskim? To chyba od nas zależy. Dlatego Kochany Pawle Tonderski,Marcinku de Sas oraz Szanowny Autorze wpisu, niech rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego (jak i innych) zostanie dla nas czasem oddania hołdu ludziom którzy w nim walczyli Proszę dlatego, że ( w szczególności) młodzi nie garną się do analizy zdarzeń. Za to łakną bohaterskiego wzorca. Choćby stąd popularność odtwórstwa historycznego. Wiedza historyczna to jedno, a szacun patriotom i duma z bohaterów- więcej! Nie pozbawiajmy więc młodych dezawuowaniem istoty bohaterstwa. Hmm? I jeszcze jedno, bo "moja" nie pojmuje, czemu Pan, wywołując imię Boga, w miast litery "o" gwiazdkę wstawia? no taką przecież: " * ". Coś przeoczyłam? | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Polskie dylematy: 1. Sierpnia roku pamiętnego | |||
Malawanda, 2013.08.02 o 23:27 | |||
Dobra, na ile starczy Panu cierpliwości?? Dla maluczkich? Zaś na wiele musi chyba? Zdawało mi się, że Pana Detkę znam, zaś musi to, że nie o Pana chodzi :) ? | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Polskie dylematy: 1. Sierpnia roku pamiętnego | |||
Marek Stefan Szmidt, 2013.08.03 o 12:13 | |||
Ja nie znam żadnego, gdyż Moich wytłukli Niemcy i komuna :-( Paweł Detko jest architektem w Warszawie, a chyba Jerzy to muzyk jazzowy z "Detkoband". Obydwaj są zstępnymi Jerzego Detko, brata Mojego pra... dziadka Pawła Detko - Powstańców Styczniowych, którzy wrócili pieszo z Syberii. Mogli być kanibalami... :-) | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Polskie dylematy: 1. Sierpnia roku pamiętnego | |||
Marek Stefan Szmidt, 2013.08.03 o 12:09 | |||
Szanowna Pani, Podziela Pani opinię, że szanujemy, lecz wyciągamy wnioski na przyszłość. Co do brakującej literki, zastąpionej gwiazdką, to w tradycji judaistycznej nie wolno pisać słowa "Bóg", a tylko B-g. Konserwatysta uznaje to za wyraz Szacunku i Bojaźni, poza tym jest to nakazane w: "nie będziesz wzywał Imienia Mojego nadaremno". Aby odróżnić się od judaistów, a zachować Zasadę etyczną, Konserwatysta używa pisowni "B*g". :-) pozdrawiam Panią idąc na plażę MStS | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Polskie dylematy: 1. Sierpnia roku pamiętnego | |||
Malawanda, 2013.08.04 o 21:31 | |||
Dzięki za cierpliwość, chociaż dalej niewiele wiem ( tu się kajam, że w rzeczy samej rozumu nie staje:))To mamy nie wymieniać Imienia Boga słowem pisemnym? Uch, trudno, wybacz Pan parweniuszce świętokrzyskiej. Zaś w rzeczy samej, lud przywołuje imię Boga, co rusz, głosem, nie pismem przecież? Próbuję zrozumieć, albo inaczej - z szacunkiem wielkim akceptować wskazane wyrazy Szacunku i Bojaźni, choć grzeszę co rusz wywołując w krótkich, strzelistych modlitwach Imię Boże. I nigdy nie jest to nadaremno. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Polskie dylematy: 1. Sierpnia roku pamiętnego | |||
Marcin de Sas, 2013.08.05 o 22:02 | |||
Mamy nie wzywać Boga na daremnie. Chrześcijanie w przeciwieństwie do Żydów mogą wzywać, wymieniać imię: Bóg. Jezus poprzez to, że był człowiekiem narodzonym z niewiasty upodobnił nas do Boga. Teraz każdy, kto wierzy może wzywać Ducha Świętego. Dużo na ten temat przeczytać możemy w Dziejach Apostolskich i listach Św. Pawła z Tarsu. Duch Święty spoczął na każdym, który go wzywał- także na nieobrzezanych, co było niewątpliwie szokiem dla niektórych Żydów. Już nie tylko Arcykapłan ma bezpośredni kontakt z Bogiem, ale każdy, kto woła "Abba Ojcze". A co dziwniejsze Jezus poprzez swoją śmierć i zmartwychwstanie- rzecz o kolosalnym znaczeniu dla Świata nie zniósł Pisma, tylko je wypełnił. To o niego modliło się wiele pokoleń naszych starszych braci, jest on wymieniany przez proroków starotestamentowych. Jesteśmy więc dziećmi, nie sługami Boga - połączeni z nim poprzez Komunię. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Polskie dylematy: 1. Sierpnia roku pamiętnego | |||
Piotr Świtecki, 2013.08.05 o 22:39 | |||
Bardzo to wszystko wyrafinowane. Prawdę mówiąc - nie ogarniam. :( Czyli mogę sobie wzywać Ducha Św. do upadłgo, a jak nie spocznie, to znaczy, żem niewierzący? Fajna konstrukcja. Aha, a po czym poznaje się, że spoczął? Albo nie spoczął? A jak zawołam "Abba Ojcze", to będę miał kontakt niezależnie czy wierzę? I co to jest, ten kontakt? Jak nie zawołam, to nie będę miał? To jak często i jak głośno trzeba wołać, i czy poprawny akcent ma znaczenie? A to, że jesteśmy dziećmi, nie sługami - bardzo fajne! Takie egalitarystyczne i w ogólie mli-mli i puci-puci. Aż się robi cieplej i radośniej. Dziękujemy Ci, Panie! | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Polskie dylematy: 1. Sierpnia roku pamiętnego | |||
Christophoros Scholastikos, 2013.08.05 o 23:12 | |||
Panie kochany Pan nie przeginasz w kpinie? Słusznie jeden konserwatysta drugiego konserwatystę punktuje. Dla chrześcijan Bóg jest dobrym ojcem, nie strasznym sędzią. Prędzej "dzięki ci Panie" i "abba Ojcze" niż "B$g" czy "B*g".. Jeden konserwatysta podobniejszy do judaistów w tej materii. pzdr | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Polskie dylematy: 1. Sierpnia roku pamiętnego | |||
Piotr Świtecki, 2013.08.06 o 07:57 | |||
Panie kochany Pan nie przeginasz w kpinie? Jeśli już tu jakaś kpina, to jest nią to, co próbuję wypunktować. Chyba, że oczekiwanie jest, by traktować tego rodzaju wypowiedzi jak wypowiedzi dziecka (nie, nie "Bożego", tylko takiego normalnego, zwykłego) i nie zabierać zabaweczek? Tyle, że ja jako szczęśliwy ojciec wiem, że przychodzi moment odkręcenia od rowerka trzeciego i czwartego kółka. Sorry. „O czym nie można mówić o tym trzeba milczeć”. Skoro się otwiera buzię, to proszę się nie dziwić, że po "a" ktoś może domagać się "b" (a nawet "z"). (Co do panamiśkowych aberracji masońsko-B*żych, proszę mnie nie wrzucać do jednego worka z Konserwatystą. Zasługujemy na osobne.) Pozdrawiam z nadzieją. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Polskie dylematy: 1. Sierpnia roku pamiętnego | |||
Marcin de Sas, 2013.08.06 o 21:01 | |||
Drogi panie. Mowa tu o podstawie katechizmu, nie bajkach z wieczorynki. Wiarę przyjmuje się sercem, nie tylko rozumem. A co do Ducha Świętego, to świat a także Polska przeżywa tzw. wiosnę Kościoła. To jeden z owoców Soboru Watykańskiego II. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
© Polacy.eu.org 2010-2024 | Subskrypcje: | Atom | RSS | ↑ do góry ↑ |