słowa kluczowe: Szwejk, informacja, media, poznanie. | |||
Idee | 2013.04.26 15:34 04.27 08:51 |
Informacyjna niedokrwistość | Piotr Świtecki | ||
Porządki na grządkach, czyli filozofując w okopach | |||
Ewa i Adam (panie przodem!) wbrew zakazowi skosztowali owocu drzewa poznania. Teraz i nam, przez spuściznę grzechu pierworodnego, przychodzi jeść tę małż. A przynajmniej próbować… | |||
Christophoros Scholastikos na tle jednej z mielonych w głównonurtowych mediach spraw zadał pytanie właśnie o ów profesjonalny, mainstreamowy obieg informacji: „czy zamiast być zarządzany, obsadzany przez tajne siły, zdominowany przez nieuchwytne lobby złych i strasznych — nie jest przypadkiem zwykłym lustrem, w którym możemy się przejrzeć? Wieszają to, co ludzie czytają.”
Kwestia podniesiona przez Christo zapewne łopotała już między niejedną parą uszu. Postawienie jej w końcu przed blogerskim konsylium budzi ulgę. Bo coś się rzeczywiście nie do końca zgadza w, popularnym w kręgach alternatywnej maglosfery, obrazie mediów i polityki. Gdzie jak gdzie, ale na Polakach(.eu.org) nie wypada na taki dysonans przymykać oczu.Można niestety ugrzęznąć w tego typu dociekaniach, a przynajmniej nieźle się ubłocić. Spróbujmy jednak w jakim-takim porządku chociaż wypunktować kilka narzucających się spostrzeżeń. Lista pozostaje otwarta, szczególnie że zestawiana jest ad hoc i przez amatora. Błędy poznawcze niezależnej blogosfery
Może okazać się, że mimo wysiłków nie tylko nie poznamy obiektu naszego zainteresowania w zadowalającym stopniu (czy jest tu jakakolwiek granica satysfakcji?), ale że w wyniku fragmentarycznego poznania popełnimy więcej błędów i oddalimy się od rzeczywistości bardziej, niż gdybyśmy nie zadawali pytań i nie szukali odpowiedzi w ogóle. Niestety, taka to już własność świata. Równie dobrze można by mieć pretensje do wody, że zmniejsza objętość ze spadkiem temperatury tylko do 4℃, a później znowu się rozszerza. Osoby wierzące z tym egzystencjalnym, poznawczym ograniczeniem poradzą sobie nieźle, bo nie od siebie oczekują bycia miarą wszechrzeczy. Reszcie wypada po prostu nie zwariować. Czego sobie i Cierpliwym Czytelnikom, ściskając kurczowo wiaderko i łopatkę, życzę. | |||
Za zwrócenie uwagi na słowa-klucze dziękuję pp. Józefowi Kosseckiemu („diagnostyczność”) i Arkadiuszowi Robaczewskiemu („narzędność”). Jeśli korzystam z nich jak z wytrychów, to niechcący. |
2164 odsłony | średnio 5 (3 głosy) |
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować | blog autora |
Re: Informacyjna niedokrwistość | |||
Christophoros Scholastikos, 2013.04.27 o 19:50 | |||
Smakowite ale trzeba przeczytać dwa razy :-). Z jednym się nie zgadzam, nie jesteś sierżantem w informacyjnej wojnie. Moim subiektywizmem obdarzając uważam, "rze" kapitanem na pewno, a może nawet już majorem :-). Wypadało skomentować skoro moje literki wywołały notkę z podświadomości autora do internetu. Tylko czy to moje najmojsze spostrzeżenie? Nie sądzę. Z jednej strony trudno nam przyznać, że w swej masie społecznej jesteśmy lekko zezwierzęceni. Z drugiej znacznie łatwiej oszukać swoją naturę zwalając winę na "innych". Nie zawsze wiemy jak jest. Drogą na skróty bywa uproszczenie. Synteza oszukańca, która koryguje kurs wg. jakiegoś paradygmatu. To nie musi być złe ale powinno być przynajmniej świadome. Zgadzam się z Majorem w Turbanie, że pokora to bardzo dobra technika do rozpoznawania rzeczywistości taką jaka one jest. Okulary uproszczeń, zbyt szybkich przyporządkowań czy upartej bezpodstawnej pewności siebie mogą pewnego dnia wpakować człeka na mieliznę. Lepiej bez okularów. Cierpliwie i pokornie. Wcale nie idzie tu teraz o zgłębianie chrześcijańskich cnót. Idzie o narzędzie do walki "o Polskę", które w zasięgu ręki ma każdy kto czyta teraz te słowa. Trwa bowiem trzecia wojna światowa, w której idzie o to, kto komu i czym wypierze mózg. Na pierwszy rzut oka łatwiej mają Ci co są nachalni i używają przymusu. Jednak wolność i możliwość wyboru pozostaną moim zdaniem na piedestale pożądanych rzeczy. Mam nadzieję, że powyższym komentarzem nie odjechałem w kosmos bardziej niż autor ;-). PZdr ps. I jeszcze jedno na koniec. Na prawdę nie musimy wszystkiego wiedzieć, żeby postępować słusznie. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Informacyjna niedokrwistość | |||
Piotr Świtecki, 2013.04.29 o 17:08 | |||
Naprawdę nie musimy wszystkiego wiedzieć, żeby postępować słusznie. Nie wiem, czy dobrze rozumiem? Chętnie bym na ten temat coś więcej, jeśli można prosić. Ale o ile dobrze, to to jest pogranicze, na którym łatwo pobłądzić. Między "nie wiem" a "nie chcę wiedzieć". Między bezsilnością a wymówkami. No i na koniec, czy zawsze wiemy, że nie wiemy, czy czasem nie wiemy, że? Z przytupem, MT | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Informacyjna niedokrwistość | |||
Christophoros Scholastikos, 2013.04.29 o 18:15 | |||
Znasz skutki działań jakie podejmujesz? Umiesz je przewidzieć? Nie wiesz tak do końca co wywołasz swoją akcją, jaką reakcję. Rzeczywistość jest splotem nieskończenie skomplikowanych zależności. Czy powiedzieć przyjacielowi trudną prawdę? Co będzie jeśli popełni przez to samobójstwo? Uznanie swojej ograniczoności jest właściwą postawą pokory. Wszystko wie tylko Bóg, my poruszamy się w granicach (staramy się) określonych przykazaniami, bo wierzymy, że On w swym nieskończonym majestacie wie lepiej. Czy to wiemy? Czy jesteśmy pewni? Nie. Gdzieś jest koniec sensu zdobywania wiedzy. Do nirwany nie dążymy :-). Granica między nie wiem i nie chcę wiedzieć jest w woli, inteligencji i talentach. Dwie ostatnie naturalnie sytuują potencjał osoby, pierwsze pozwala być odstępcą lub nie :). Pozdrawiam delikatnie K | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
© Polacy.eu.org 2010-2024 | Subskrypcje: | Atom | RSS | ↑ do góry ↑ |