słowa kluczowe: manifestacja, obalanie Tuska, ustawa o funkcjonariuszach obcych służb.
Blog2013.03.03 19:27 22:48

Patriotyczne tango

 

Puściłem się najpierw powoli

 
Są takie dni, że trzeba oderwać się od klawiatury przyspawanej do koniuszków palców, podnieść wzrok znad monitora i pociągnąć dalej zdania o patriotycznych postawach by przekształciły się w jakąś formę zewnętrzną. Udział w spotkaniu, manifestacji, szkoleniu czy prelekcji. To zawsze coś więcej niż tylko matrix.
 
Ruszyłem gdy słońce było już po zenicie. Następna okazja do obalania Tuska. Na to zawsze jest pora. Czy to rządu czy też jego pomysłów, jeden Tusk. „Pięknie” przygotowana akcja na fejsopejsie. Obce funkcjonariusze łazić mi pod domem nie będą, o!

Wydarzenia na całą Polskę rozciągnięte, liczne miasta wskazane. Oczywiście w sieci na portalach tzw. społecznościowych, choć można równie je dobrze nazywać wywiadowczymi, bo wszelkim wywiadom pomagają one ponad wszelką miarę.

Te obce funkcjonariusze to miały mi i Wam łazić w swoich mundurach i z bronią własną pod oknami, to za słuszne uznałem pogonienie tego pomysłu. Przy okazji może i obce funkcjonariusze co już tu są zechcą sobie powyuciekać? Nie dziwcie się, odrobina naiwności potrafi czasem poprawić humor.

Taka więc szczytna idea połączona z obchodami święta Żołnierzy Wyklętych musiała dać całkiem ciekawy efekt w postaci tytułowego patriotycznego tanga.

Etap pierwszy dojechać. Nie byłbym sobą gdybym kogoś nie podrzucił. Podwożę tym razem kolegę brata. Celem Dworzec Główny PKP gdyż czas mu był do domu wracać po krótkich odwiedzianch. Opowiadam gdzie jadę, co dziś będę robił. Pytam skąd jest, a że ze Śląska, tylko tego tzw. górnego.

Zaciekawiony był co to tam się dziać będzie, gdzie ja się udaję. Opowiadam więc, że maraton filmowy. Dodaję, że i taka mała manifestacja, bo jakoś Bundeswehry to bym nie chciał widzieć pod domem. Zapytuję jak u nich ten Gorzelik cały i tu smaczek z pierwszej ręki godny powtórzenia. Kolega zeznaje jak pod przysięgą, że on był rachmistrzem podczas ostatniego spisu powszechnego. Mówi, że ten cały RAŚ to margines marginesu, ja zaś dopowiadam, że pewnie tylko w mendiach głównego ścieku jest w nadmiarze by mózgi Polakom urabiać. Kolega twierdzi, że spotkał tylko jedną jedyną osobę, która deklarowała narodowość niemiecką.

Połowa respondentów deklarowała narodowość polską. Druga połowa śląsko-polską lub polsko –śląską, w tym tylko śląską jakaś tam 1/4 tej połówki. Dane z pamięci, więc tu bardziej chodzi o wrażenie rachmistrza niż o statystykę. Wrażenie zaś takie, że RAŚia z Gorzelikiem nie należy brać na poważnie. Śląsk z Polską związany bardziej niż mocno czego Śląskie Powstania dowodzą, przekonywał.

Była mowa uwaga o mocnym słupku bezrobocia i moja uwaga, że warszawka o Śląsku pamiętać nie chce. Jak zresztą i o reszcie kraju. Moja teza, że prawdopodobnie rządzą nami zdrajcy byłaby już przyczynkiem do naprawdę długiej rozmowy, jednak kres podrzutki nastał wobec pojawiającego się pięknego budynku dworca i pożegnania nadszedł czas.

Etap drugi próbuję się zalogować na maratonie, by przed manifestacją choć atmosferę złapać.

Idąc poddaję się pieszczocie promieni słonecznych, które wyjątkowo hojnie rozlewały się po wrocławskiej starówce. Stojąc na światłach doświadczyłem szoku, spowodowanego pewnym spostrzeżeniem. Grodzka naprzeciw mnie. No jak to być może, oczy przecieram ze zdumienia, wszystkie żarty o tym jak to Grodzka u lekarza usłyszała, że ma przerost prostaty naraz z dźwiękiem paskudnego bassbarytonu zestawionego z sukienką i szminką zaatakowały moją wyobraźnię. Przerażenie spotęgował fakt, że w tym momencie byłem na Grodzkiej. Zanim zapaliło się zielone światło zdążyłem już pogodzić się z losem. Grodzka to taka ulica we Wrocławiu, która jest tu znacznie dłużej niż znane są wyczyny Krzysztofa z SB z ruchowej bandy Janusza P. Dwadzieścia lat temu mówiło się, że ta ulica to miejsce stacjonowania dziwek.

Następnie małe rozczarowanie. Nie można było wbić się do sali, gdzie odbywały się projekcie i głos zabierali kombatanci. Nacieszyłem oczy tłumem, następnie sklepikiem z wyklętymi gadżetami i pomaszerowałem na wypędzanie obcych funkcjonariuszy.

Etap manifestacja od razu zamknę stwierdzeniem – głęboka porażka. Kwadrans krążenia z nadzieją, że jednak ktoś się pojawi. Największą mobilizacją wykazały się osoby z Solidarni 2010, bo tylko ich transparent był widoczny, choć jeszcze nie rozwinięty. Nagle wynurzyła się policja. Panowie czujni są. Z tego co się dowiedziałem to ta manifestacja nie była nawet zgłoszona.

Nikt z organizatorów się nie pojawił. Bynajmniej ja nie zapoznałem. Jak tu wierzyć w internetowe „wydarzenia”? W Katowicach się odbyła ale we Wrocławiu nie- co sprawdziłem ja, w Krakowie też nie- co był łaskawy sprawdzić Lju.

Poszedłem więc krokiem prawie tanecznym na filmy..
Spotkanie z kombatantami, projekcje filmów i ogólne wrażenia z tego wydarzenia zamknę w osobnej notce. 

3680 odsłon średnio 4,9 (8 głosów)
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować    blog autora
Re: Patriotyczne tango 
Toja, 2013.03.03 o 19:47
Witam!
Bardzo dobra relacja.
No coz, tych niewidocznych organizatorow trzeba zapamietac na przyszlosc.
Serdecznie pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Patriotyczne tango   
Lju, 2013.03.03 o 22:44
Lju BYŁ, nie BYŁA, a w zasadzie nie byłem bo nie mogłem, ale znajomi, których wprowadziłem w błąd przyszli na tą manifestację przeciw służbom w Krakowie i nikogo nie zastali, nic się nie działo, ja natomiast byłem na manifestacji NOP, tam frekwencja dopisała.

Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Patriotyczne tango 
Christophoros Scholastikos, 2013.03.03 o 22:49
Poprawione, o wybaczenie proszę.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Patriotyczne tango 
Piotr Świtecki, 2013.03.03 o 22:56
O, można prosić o parę słów więcej o tej manifestacji NOP? Z góry dziękuję!
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Patriotyczne tango   
Lju, 2013.03.03 o 23:00
Relacja NOP

+www.nop.org.pl

Tutaj kilka filmów

+www.ekspedyt.org

Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Patriotyczne tango 
Marcin de Sas, 2013.03.04 o 09:53
Relacja miła dla oka, opis solarny niczym zmagania poetyckie. Okazało się, że obowiązki nazwijmy to domowe nie pozwoliły mi na uczestniczenie w manifestacji. Oczywiście to żadne wytłumaczenie... Może szkoda, że Grodzka okazała się tylko ulicą (choć z tak bujną historią). Przypomina mi się film Spielberga - bliskie spotkania trzeciego stopnia...
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
linki, cytaty, nowiny
najwyżej  oceniane
zeszyty tematyczne
najbardziej kontrowersyjne artykuły
najnowsze komentarze

© Polacy.eu.org 2010-2024   Subskrypcje:    Atom   RSS  ↑ do góry ↑