Ważnym współcześnie – w dobie przesilenia – wydają się słowa, jakie wypowiedział Roman Dmowski w Poznaniu, dnia 28 czerwca 1929 roku:

            „Kamień, który przygniatał grób Polski, był zbyt ciężki, ażeby odosobniony wysiłek narodu naszego, choćby nawet największy, mógł go odwalić. Powstania nasze nie miały żadnych widoków zwycięstwa i w wynikach swoich dawały coraz większe ujarzmienie narodu”.

Czy powyższe słowa, to wizja proroków, opanowujących Polacy.eu.org, czy też może przypomnienie realiów historycznych, nie jest ważne.

Ważnym jest, aby nowopowstające Ruchy Narodowe – pomne na słowa Przodków – pojęły, iż Same i w izolacji od podobnych Ruchów, wśród Sąsiadów (i to nie tylko „zewnętrznych”) nie „odwalą kamienia grób Polski przygniatającego”, a wyjściem – samotnie – „na ulicę” i to „bez żadnych widoków zwycięstwa” z przygotowanym na taki rozwój wypadków „systemem pojałtańskim”, tylko „większe ujarzmienie Narodu” uzyskają…

Powtarzam w tym miejscu, i powtarzać będę, iż istnieją inne, skuteczniejsze metody na odsuniecie „demokratycznego państwa prawa” z Ziem zagrabionych Rzeczypospolitej, niż „przyjmowanie bitwy” na warunkach wroga.