słowa kluczowe: Polska, Sun, The Sun, UK, Wielka Brytania, demografia, emigracja, zapaść, Łódź. | |||
Linki, cytaty, nowiny | 2013.01.13 08:52 |
Łódź wymiera, przeniosła się na Wyspy | (poleca Piotr Świtecki) | ||
Takich scen nie widziano od końca II wojny światowej: opuszczone budynki, zamurowane sklepy, kruszejące tynki, biedacy i starcy stojący w kolejce za chlebem | |||
Brytyjski tabloid „The Sun” w obszernym reportażu z Łodzi odmalowuje obraz wyludnionego i podupadającego miasta, ilustrując go zdjęciami opustoszałych ulic, handlowych bud pokrytych graffiti i pijaków przed irlandzkim pubem. „Piotrkowska, o długości ponad 4 km, jedna z najdłuższych ulic na świecie, arteria pokryta kostką – wymarła nawet w środku dnia. Na każdym rogu lichwiarze i lombardy, pijacy trzymają się razem, kierowcy rikszy odważnie stawiają czoło mroźnej temperaturze i deszczowi z wiatrem w nadziei na zarobienie paru złotych” – czytamy w reportażu zamieszczonym w bulwarówce. „Dlaczego historyczne miasto, które przetrwało liczne wojny, zagładę Żydów i komunizm, jest teraz takie bez życia?” – pyta autor i sam sobie odpowiada: „Dużo ludzi wyjechało w poszukiwaniu pracy, w tym wielu do Wielkiej Brytanii”. Według cytowanego dyrektora biura strategii Urzędu Miejskiego Tomasza Jakubca „w oficjalnych danych statystycznych problemu migracji nie ma”. – Oficjalnie wyjechało mniej niż 1 proc., ale wiemy, że więcej. Osobiście sądzę, że jest to 5-10 proc. ludności miasta, ale nie ma jak tego ustalić – mówi Jakubiec. AKCJA „Brytyjski spis ludności z 2011 r. wykazał, że Polacy są drugą najliczniejszą grupą narodową w Wielkiej Brytanii. Stanowią sporą grupę wśród 13 proc. mieszkańców Anglii i Walii urodzonych za granicą, a ponad połowa przyjechała w ostatnich 10 latach. Oficjalne dane wskazują, że Polaków w Anglii i Walii jest niemal 600 tys., ale badania sugerują, że może ich być znacznie więcej” – pisze Culliford. Po przytoczeniu wypowiedzi i danych statystycznych potwierdzających tezę o wyludnianiu się Łodzi autor doszedł do wniosku, że nie tylko temu miastu, ale i Polsce grozi narodowy kryzys. „W dziewięć lat po wejściu do UE Polska stoi w obliczu narodowego kryzysu pogłębionego tym, że jej obywatele mają silną motywację, by znaleźć lepsze życie poza jej granicami” – pisze autor artykułu w „The Sun”. „Łódź to jedno z najszybciej wyludniających się miast w Polsce, do 2035 r. może stracić blisko jedną czwartą obecnego stanu ludności. Do tego czasu blisko połowa ludności będzie składać się z osób w podeszłym wieku lub dzieci, a więc osób nieaktywnych na rynku pracy” – prognozuje autor. Rzecznik ambasady RP w Londynie Robert Szaniawski powiedział, że o zdjęcia pijaków i sklepów zabitych dyktą w Anglii także nie jest trudno. – Wiadomo, jaką „The Sun” prowadzi politykę. Jego artykuły nie były i nie są obiektywne. Redakcja szuka sensacji – powiedział Szaniawski Polskiemu Radiu Londyn. – Nie możemy tego potraktować jako rzeczywistości, z którą musimy się zgadzać. Będziemy chcieli zapytać się redakcji „The Sun”, w jaki sposób zostały zrobione te zdjęcia – dodał. REAKCJA Z kolei prezydent Łodzi Hanna Zdanowska na konferencji prasowej poinformowała, że władze miasta zamierzają wystąpić na drogę sądową przeciwko redakcji brytyjskiego tabloidu „The Sun”, który w niedzielnym wydaniu zamieścił reportaż o Łodzi. – Jako łodzianka i gospodarz miasta czuję się bardzo skrzywdzona i głęboko urażona tym artykułem, który przedstawił Brytyjczykom Łódź jako miasto beznadziei, wymarłych ulic, lombardów i pijaków. Jeszcze dziś wysyłam do redaktora naczelnego „The Sun” list z zaproszeniem do Łodzi, by na własne oczy przekonał się, jak bardzo jego podwładny pomylił się co do rzeczywistej jakości naszego ukochanego miasta – powiedziała Zdanowska. Dodała, że poprosiła już biuro prawne łódzkiego magistratu o informację, w jakim trybie miasto może wystąpić na drogę sądową przeciwko „The Sun”, który „zmanipulował wypowiedź” dyrektora strategii miasta Tomasza Jakubca. Zdanowska zapowiedziała, że władze Łodzi będą również interweniowały w sprawie materiału w „The Sun” na drodze dyplomatycznej, za pośrednictwem Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Zdaniem Zdanowskiej autor reportażu „nie ma pojęcia, o czym pisze” i „przedstawia Łódź w bardzo tendencyjnym świetle”. Jej zdaniem o nieznajomości poruszanego tematu świadczy m.in. to, że pisze on o „upadku łódzkich fortun po 1991 r.” oraz o braku w mieście specjalistów z branży IT. – Jakie prywatne fortuny ma na myśli, trudno dociec. Świadczy to jednak doskonale o jego znajomości stanu rzeczy i realiów polskich, szczególnie czasów PRL i początku lat 90. Jeżeli chodzi o IT, to właśnie Łódź w tej chwili wyrasta na lidera tej branży oraz branży BPO. To do Łodzi przenoszą się, m.in. z Anglii, takie firmy jak Hewlett-Packard czy Samsung – mówiła Zdanowska. Dodała, że o merytorycznym przygotowaniu autora publikacji „wybitnie świadczy” też fakt, że o Chodakowie – dzielnicy Sochaczewa w woj. mazowieckim – pisze on jako „o mieście położonym w bliskim sąsiedztwie Łodzi”. – Zachęcam wszystkich łodzian, by podobnie jak ja na profilu „The Sun” na Fecebooku zamieścili jasną deklarację: „Kocham moje miasto i nie zamierzam stąd wyjeżdżać. Tu mieszkam, bawię się i pracuję” – apelowała Zdanowska. Przypomniała też, że „New York Times” w 2012 r. umieścił Łódź na liście 45 miast na świecie wartych odwiedzenia. KOMENTARZ Nie jestem przekonany, czy aż taka reakcja włodarzy miasta Łódź jest słuszna. Nie jestem przekonany do tego, czy w ogóle jakaś reakcja jest tutaj wskazana. Jeśli Brytyjczycy mieliby za każdym razem protestować w taki sposób przeciwko każdej „zaczepce” i nierzetelnemu materiałowi, to nic innego by nie robili. Stąd taki artykuł „o Polsce” wygląda trochę inaczej i znając charakter Brytyjczyków, działania prezydent Łodzi nie będą skuteczne. Jestem też przekonany o tym, że państwo z „The Sun” będą za to mieli niezły ubaw i ucieszą się, że ich prowokacja była skuteczna. Proponowałbym pani prezydent zamiast tego śmiertelnie poważnego tonu i patosu odpowiedzieć w bardziej zabawny i bardziej pomysłowy sposób. Zaręczam, że będzie to bardziej skuteczne od protestów i tupania nóżką, którymi i tak nikt się nie przejmie. Nawet jeśli ktoś kogoś do przeprosin zmusi… Autor: Piotr Dobroniak | |||
Źródło: wolnemedia.net |
2058 odsłon | średnio 5 (3 głosy) |
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować | blog autora |
© Polacy.eu.org 2010-2024 | Subskrypcje: | Atom | RSS | ↑ do góry ↑ |