Ideologia gender stara się nam wmówić, że wszystko, co w życiu robimy, jest swego rodzaju stereotypem, a ze stereotypami trzeba walczyć. A do najważniejszych stereotypów należy pojęcie o naszej męskości lub kobiecości. Stereotypem jest też nasza idea rodziny - mówił abp Henryk Hoser w rozmowie z KAI.
Wprowadzenie w życie ideologii „gender” oznacza przede wszystkim dekompozycję tożsamości człowieka. "Gender” jest teorią opartą na fikcji. Przez to jest ideologią niesłychanie niebezpieczną. Dokonuje rozkładu społeczeństwa, zakładając, że nic nie jest trwałe, nic nie ma charakteru obiektywnego, niezależnego od naszej woli bądź wyobrażeń. Skoro ciągle możemy zmieniać nasze orientacje życiowe, nie możemy być wierni niczemu - zaznaczył duchowny.
Abp Hoser powiedział, że ideologia gender jest promowana zarówno przez środowiska feministyczne i organizacje międzynarodowe. - Za pomocą różnych sposobów i prawnych konfiguracji, m.in. za pośrednictwem "Konwencji w sprawie zapobiegania i zwalczania przemocy", próbuje się łączyć przemoc w rodzinie ze stereotypami, które trzeba rozmontować zgodnie z postulatami wynikającymi z „gender”. Ma to sprawić, że w tym wypadku nie będzie konfliktów w rodzinie albo zmniejszą się one w znacznym stopniu. Jednak są to teorie zupełnie utopijne i fikcyjne - podkreślił.
ja, stefczyk.info, KAI |