Niewątpliwie ruch narodowy miał swoje grzechy, których negowanie nie ma sensu. Wybijanie szyb w żydowskich sklepach, numerus clausus czy szykanowanie mniejszości narodowej niestety miały miejsce. Trzeba jednak zwrócić uwagę na fakt, że agresywna retoryka czy konflikty polityczne załatwiane za pomocą „dialektyki pięści i pistoletu” były na porządku dziennym, zarówno w II RP, jak i całej Europie. Umundurowane bojówki miały nie tylko organizacje narodowe, ale również socjaliści. Nawet żydowski Bejtar nawiązywał do tego trendu.
Nie można jednak wąskiego wycinka historii traktować jako cechy przesądzającej o całokształcie działań polskich narodowców.
Całość: www.fronda.pl |