słowa kluczowe: banksterzy w akcji, odwrócona hipoteka.
Polska2011.10.01 08:33

Nie będę grał w ruletkę!

   
 
Banksterzy działają w najlepsze! Zawładnąć cudzym dobrem na raty - oto co powinno być wyryte na frontonie każdego banku.

 

Krótka opinia o tak zwanej odwróconej hipotece. Posiadacz mieszkania własnościowego sprzedaje je bankowi na zasadzie rat. Wycena nieruchomości, ustalenie kwoty, za którą bank w określonym czasie gotów jest odkupić rzecz od właściciela, wypłacanie comiesięcznych rat. Samotni starsi ludzie teoretycznie mogą w ten sposób poprawić swój byt materialny. Co bogatsi zapewne zwiedzić kawałek świata. Ale dlaczego ja właściwie mówię o samotnych? Przecież może to zrobić również ojciec wielodzietnej rodziny i dziadek wnukom…

 Teoretycznie mnie to nie dotyczy – nie jestem u siebie, ale na pasku jakiegoś bliżej nieokreślonego „Miasta”. Skoro bowiem mieszkanie nie moje to nie oddam się finansowej rozpuście, nie wykupię „odwróconej hipoteki”, nie przehulam kasy na filipińskich dziwkach żeńskich lub męskich, czy luksusowych wczasach pod namiotem nad zimnym Bałtykiem.

No ale lubię od czasu do czasu pofantazjować. Jestem w stosownym wieku, zakładam, że mieszkanie moje, dzielnica atrakcyjna, idę do banku i mówię „Bierzcie, miesięcznie chcę za to trzy tysiące”. Ale, ale – powiada bank – musimy najpierw wycenić pańską własność. I wyceniają. Oczywiście według własnych zasad. Nie sądzę, by wyszło, że te moje m-ileś warte jest więcej, niż jakieś 500 tysięcy złotych. Wykonajmy więc szybkie obliczenie: ile lat bank będzie płacił mi te trzy tysiaki miesięcznie, by mu się transakcja opłacała? 166,66 miesiąca. Niecałe czternaście lat.

Więc co stanie się jeśli pożyję jeszcze piętnaście, czyli rok dłużej? Przyjdzie miły pan i poda szklaneczkę „czegoś absolutnie bezbolesnego”? A może z przejeżdżającego samochodu ktoś odda serię z automatu? Spadnę ze schodów? Izba skarbowa skieruje mnie do kliniki eutanazyjnej na przymusowe „badania”?

A co z moją żoną, moimi dziećmi albo wnukami? Przeklną sukinsyna, co przepartaczył dobro w najgłupszy z możliwych sposobów? Tak, idiotów bez fantazji nie wspomina się na ogół ciepło. Co innego taki modelowy pradziadek, który na paryskie kurewki i latającą po talerzu kulkę w Monte Carlo wydał całą fortunę. No, z tą całością może trochę przesadzam, wywiózł to, co dało się zapakować do walizki, mało nie było, ale też małżeńskiej sypialni nie wywoził. W końcu wrócił do prababci, a ta po sprawdzeniu, czy uciekinier nie ma pryszczy na uszach - darowała. Współcześni bliscy tacy wspaniałomyślni raczej nie są.

Niedawno jakiś bankowy prachwost chciał mnie namówić na dyskusję o tym problemie. Szczerze mówiąc kazałem się gościowi pocałować w doopę. Jak najuroczyściej oświadczam, że tę „inicjatywę bankową” uważam za zwykłe szalbierstwo. A o czymś takim nie ma co poważnie dywagować.

 

 

1474 odsłony średnio 5 (7 głosów)
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować   
Re: Nie będę grał w ruletkę!   
J.Ruszkiewicz - SpiritoLibero, 2011.10.01 o 15:39
Nie ma sobie co tym głowy zawracać.
Kolejny hucpiarski pomysł "starszych i mądrzejszych" na zrobienie nas w konia...
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Nie będę grał w ruletkę!   
Były bloger, 2011.10.01 o 18:22
Wiesz, szczególnie się tym jako potencjalna ofiara nie przejmuję - nie mam w sobie genów hazardu, nie gram w karty, nie pociągają mnie jednoręcy bandyci. Ja nawet przy grze w brydża wolę być piąty - który jak wiadomo obsługuje bar. Teoretycznie nic mi zatem nie grozi. A jednak myśl, że oto pod bokiem wyrosło coś, co jest tak bezczelnie chamskie i szkaradne, jak opisany pomysł grabieży. I to powoduje, że za W.redem wnoszę o przywrócenie KS. Ba, mam nadto perwersyjne życzenie: by twórca dostał się w ręce tak leniwego kata, który nie wyrabiając się w godzinach etatu musi brać prace zlecone do domu.
Pozdrawiam obu Panów!
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
MZ   
w.red, 2011.10.01 o 17:14
Prawda jest daleko boleśniejsza. Współcześnie, "ludź" niezależnie od swej woli "niejako wchodzi do gry".
Tak działa "system". Dopóki się go nie roz..., a jego architektów nie wyeliminuje fizycznie nie ma szans na zmiany. W tym przypadku jak widzicie Państwo skłonny jestem uznać konieczność KS. Gdyż rozmiar krzywd i szkód jest porażający :/
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Nie będę grał w ruletkę!   
Zenon Jaszczuk, 2011.10.01 o 18:27
Marek.
Poczytaj, jest rozwiązanie tego problemu - +stopsyjonizmowi.wordpress.com Pozdrawiam -:)))
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Banksterzy działają.   
ratus, 2011.10.01 o 18:35
I dobrze!!
To czyściciele; niczym lwy na sawannie. Zdrowe antylopy nie dadzą się pożreć, a chorym śmierć - im wcześniej tym lepiej.
Polska jest na tyle mocno zakażona pańszczyzną, że trzeba skalpela. Pan się nie da, ja się nie dam, nikt rozsądny się nie da podpuścić. A jeśli ktoś się skusi - to vae victis.
pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Banksterzy działają.   
Adam39, 2011.10.01 o 19:53
Problem w tym, że sieci zarzucane są w nie jednym miejscu, nawet w tych zupełnie nie spodziewanych. Tu jest akurat przynęta, gdzie szczególnie chore rybki mogą się na nią złapać. Sprytniejsze, zdrowsze a może mądrzejsze, dadzą sobie radę. Ale w innych miejscach zarzucana, zagarnia nawet i rekiny. Tak, że wcale nie jestem pewny czy wszystkim rybkom i rybom uda się wyjść cało. Jednych , zgodnie z własnym uznaniem łowca może wypuścić a innych nie. Puki nad łowcą nie ma kontroli, może robić co chce.
Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Mądra ryba zawsze da sobie radę.   
ratus, 2011.10.01 o 21:53
Jak spuszczają staw, to stare karpie kładą się bokiem na dnie; jak ciągną włokiem, to amury idą wierzchem a szczupaki przyklejają się do burt.
pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Mądra ryba zawsze da sobie radę.   
Adam39, 2011.10.01 o 22:27
rutus, to nie chodzi o stawy.
Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Mądra ryba zawsze da sobie radę.   
w.red, 2011.10.02 o 00:26
Owszem Adamie, ale ratus mówi tu o inteligentniejszych ich mieszkańcach i ich sposobie na przeżycie ;)
Co nie zmienia postaci rzeczy, że tak czy owak staną się łupem.
Sama inteligencja to za mało by przetrwać :) Bo trzeba mieć jeszcze możliwości i potrafić sobie stworzyć sprzyjające okoliczności.
Na ten przykład : rażenie prądem, czy też ogłuszanie wybuchem (choć to brutalne i niegodne, ale skuteczne). I akurat takim środkom "perswazji" żaden najbardziej inteligentny mieszkaniec zbiornika wody nie jest w stanie się oprzeć ;)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
linki, cytaty, nowiny
najwyżej  oceniane
zeszyty tematyczne
najbardziej kontrowersyjne artykuły
najnowsze komentarze

© Polacy.eu.org 2010-2024   Subskrypcje:    Atom   RSS  ↑ do góry ↑