słowa kluczowe: hucpa, manipulacja medialna.
Świat2010.11.29 12:35

Wikileaks czyli katastrofa zapowiedziana

 
 
To aż żenujące, że ci co planują takie hucpy mają tak niskie mniemanie o naszej inteligencji...
A może jednak się nie mylą?
 
Dziś w rannej „trójce” gościło dwóch dziennikarzy wiodących przekaziorów: Wprost i Polityki.
Oczywiście nic innego nie mogło być tematem rozmowy jak rewelacje portalu Wikileaks.
Pełne przejęcia głosy wiodących publicystów z wiodących, opiniotwórczych tygodników skłoniły mnie do napisania tych kilku zdań.

Zaangażowanie i mobilizacja światowych mediów w zapowiadaniu tej „katastrofy medialnej”, która rzekomo miała nadciągnąć w momencie publikacji tych „tajnych” materiałów każe sądzić, że chodzi jednak o coś całkiem innego niż sugerowany i niekontrolowany wyciek informacji.
Jako żywo przypomina to globalna delirkę światowych mediów w przypadku przekrętu zwanego świńską grypą czy, na mniejszą skalę, pomysłu pastora – oszołoma chcącego spalić publicznie Koran.

Chyba nikt rozsądny nie wierzy, że taka mobilizacja światowych mediów jest możliwa ot, tak sobie, spontanicznie. Jak to więc jest z tymi rzekomymi „wyciekami” i rewelacjami?
Moim zdaniem należałoby się przyjrzeć nie temu co ujawniają te dokumenty lecz czego nie ujawniają a co od dawna nie jest żadną tajemnicą.

To co przebija się wyraźnie to sprawa rzekomego zagrożenia ze strony Iranu. Do tego stopnia podkreślane, że znajdują się nawet dokumenty świadczące o nawoływaniu do bombardowania tego kraju artykułowane przez państwa arabskie z Arabią Saudyjską na czele.

Ktoś powie, ze przecież takie wycieki szkodzą obrazowi Ameryki na świecie. Nic bardziej błędnego. Amerykanie już dawno pokazali jak głęboko w poszanowaniu mają światową opinię publiczną jeśli chodzi o masakry (omyłkowe oczywiście) na ludności cywilnej, tortury przeprowadzane na jeńcach i inne takie wypadki przy pracy. Żaden inny kraj na świecie w ostatnich czasach nie pozbawił życia tylu ludzi co USA. Liczby niestety nie kłamią. A „ujawnianie” jakichś szczegółów? A kogo to obchodzi?

Dokumenty Wikileaks pełne są różnych drugorzędnych rewelacji, które rewelacjami już nie są.
Sprawy istotne są skrupulatnie przefiltrowane. Nie ma nic o narkotykach, którymi zajmują się amerykańskie służby czy masowej kradzieży ropy z irackich pól naftowych.
Nie ma żadnej informacji o wszędobylskim Mossadzie, na który można natknąć się praktycznie wszędzie.
Jednym słowem brak naprawdę istotnych informacji. Serwuje się setki tysięcy dokumentów, których tak naprawdę nikt nie miał jeszcze czasu przeczytać.
Raczy się nas za to pierdołami w stylu – Merkel to teflonowa kobieta a Sarkozy nagi król.
To aż żenujące, że ci co planują takie hucpy mają tak niskie mniemanie o naszej inteligencji...
A może jednak się nie mylą? 

1763 odsłony średnio 5 (2 głosy)
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować    blog autora
Re: Wikileaks czyli katastrofa zapowiedziana 
Piotr Świtecki, 2010.11.29 o 12:48
Show must go on, że tak powiem :)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Wikileaks czyli katastrofa zapowiedziana 
Zenon Jaszczuk, 2010.11.29 o 14:25
Witaj Spirito.
Myslę że nie jest jeszcze z nami tak żle. Jak wiesz nie jestem fachowcem w tych sprawach, jednak widać że to grubymi nićmi szyte. Tylko po co i komu jest to potrzebne. Prawdopodobnie chodzi o dalsze przykręcenie śruby amerykanom a tym samym innym narodom. W kraju gdzie najwięcej ludzi na 1000 mieszkańców siedzi w więzieniach, nie mogą sobie poradzić z jakimś małym portalem. Ja to traktuję jako jeszcze jedna bajka z serii, że to pastuchy kóz wysadzili wieżowce itd. Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Wikileaks czyli katastrofa zapowiedziana 
J.Ruszkiewicz - SpiritoLibero, 2010.11.29 o 14:57
Witaj Zenek :)
Na moje to raczej chodzi o urabianie opinii publicznej pod agresje na Iran.
Syjonistom o to chodzi. I nie ważne, ze wpieprzają USA w następną awanturę szargając przy okazji ich imię. Dla rasowego syjonka jedynie trzecia świątynia się liczy.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Wikileaks czyli katastrofa zapowiedziana 
Zenon Jaszczuk, 2010.11.29 o 17:19
Spirito zgoda. Tylko urobienie jest automatycznym przykręceniem śruby. I tak jak piszę, nie tylko amerykanom. Osz, toż to, nie może sobie darowac, że jeszcze wszędzie gwiazdki piecioramienne zamiast sześcioramiennych. Pisał o tym już ponad sto lat temu H. Ford w ksiazce "Miedzynarodowy żyd". Trzecia wojna światowa, prowadzona na raty; Irak, Jugosławia, Afganistan, Uniajewropejska[wojna gospodarcza, robienie kolchozu] to za mało. Potrzebny jest Iran, Korea , Pakistan, Indie. Już, już, tuż, tuz rząd swiatowy, tak blisko, a tak daleko. Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Wikileaks czyli katastrofa zapowiedziana 
Solano, 2010.11.30 o 04:31
Wikileaks zrobiła dużo w przeszłości i tym razem, na zapowiedzi kolejnych dokumentów, uczyniono atak medialny mający na celu strywializowanie idei i aktywności Wikileaks. Jednak ktoś ma w gaciach, skoro mainstream media tak w to zaangażował. Wcześniej tego nie było, chyba? A przynajmniej nie w takim wymiarze.

PS. Bardzo fajny software, przejrzysty i intuicyjny. Wszelkiego powodzenia!
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Wikileaks czyli katastrofa zapowiedziana 
Piotr Świtecki, 2010.11.30 o 05:02
Solano, moje ciasne umysło widzi to akurat odwrotnie: mainstreamowe media zrobiły ogromną pracę by rozdąć aktywność WikiLeaks i przydać jej aury słuszności, prawdziwości.

Uważasz, że to całe WikiLeaks to tak na serio, szczerze i naprawdę? Tacy Rabin Chudzi ery informacyjnej? Niezależni jak nie wiem co i bielsi od bieli cynkowej, wygrywający obywatelskie melodyjki na długich nosach wielkich tego świata?

Bo mi się nie wydaje.

Podziękowania za przychylną ocenę i życzenia!
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Wikileaks czyli katastrofa zapowiedziana 
Solano, 2010.11.30 o 08:40
Moja myśleć, że Wikileaks robi dobrą robotę. Bo nikt inny, nic innego tego nie robi. Dziennikarze mają płacone wierszówki, zatem rozdymają, co usłyszą.

Jestem członkiem Amnesty International. To było bardzo proste - wpłacenie pewnej sumy dało członkostwo. Legitymacja i gadżety przyszły pocztą. Amnesty nie oponuje działaniom USA, ale w innych regionach robi dobrą robotę. Tak mi się przynajmniej wydaje.

Dzięki za miłe przyjęcie. Jestem hobbystką w dziedzinie, czytam i trochę kumam, proszę o wyrozumiałość.

Platformę szczerze podziwiam.

A teraz idę spać :)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Wikileaks czyli katastrofa zapowiedziana 
J.Ruszkiewicz - SpiritoLibero, 2010.11.30 o 05:32
Witam Solano :)
Fajnie, ze już jesteś.Jak widzisz, trzeba jeszcze "pokolorować" naszego dzieciaczka :D) No i "ochrzcić"...
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Wikileaks czyli katastrofa zapowiedziana 
Solano, 2010.11.30 o 08:43
SpiritoLibero,

Wielkie dzięki! Ale jak sobie pomyślę o tym Waszym rannym wstawaniu, to mam poczucie winy, że jeszcze nie śpię.

Wszystkiego najlepszego!
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
linki, cytaty, nowiny
najwyżej  oceniane
zeszyty tematyczne
najbardziej kontrowersyjne artykuły
najnowsze komentarze

© Polacy.eu.org 2010-2024   Subskrypcje:    Atom   RSS  ↑ do góry ↑