słowa kluczowe: marszałej Dorn, złość.
Polska2011.08.11 16:15

Złość

   
 
Jest ich niewiele - ale są.

 


Dni, w których powoduje mną wyłącznie złość. Wcale nie zaczyna się od jakiegoś niesprzyjającego mi zdarzenia, co to - to nie. Wystarczy, że posłucham przy śniadaniu kolejnej lekcji bełkotu w wykonaniu niejakiego Dorna, propagowała to dzisiaj Trójka. Później mam kontakt z jakimś urzędnikiem, jeszcze później dowiaduję się ile to pieniędzy ktoś teoretycznie mi bliski jest winien światu – i już jest tylko ta złość.

 

Zaczęło się oczywiście wiele lat temu. Kiedy to jakiś spasły sekretarz partyjny uznał, że należy mój rozum niebacznie wyćwiczony w szkole średniej i potem na niezbyt lubianych studiach poddać tresurze i rozlicznym ćwiczeniom. Kiedy dzisiaj zastanawiam się jaka to właściwie była tresura automatycznie przychodzi mi do głowy niemieckie Hitlerjugend. Nie wiem dlaczego, ale tak właśnie jest. To oczywiście stoi w jawnej sprzeczności ze szkolna nauką, że Hitler był prawicowym zboczeńcem, a lewicowe prądy umysłowe są słuszne i piękne. Jak jest naprawdę wszyscy wiemy – te zbrodnicze systemy miały wspólne korzenie. W żadnym wypadku prawicowe. I wyobrażam sobie, że tam, na tym obozie, jak i w socjalizmie za czasów mojej młodości wszystko zaczyna się od prostych ćwiczeń. Dwa plus dwa? Siedem! Jawohl, Zarębski, właściwa odpowiedź. Co wolisz: mieć czy być? Być! Pięknie, socjalistyczny młodzianku, ominął cię nocny marszobieg… I tak dalej, koniecznie w tym stylu. W ramach tak zwanych pełnych wypowiedzi. Wyobrażam sobie jednak, że taki dajmy na to mękolący uszy Dorn w ogóle na podobny obóz by się nie dostał, raz że starozakonny, dwa że bełkotliwi uczniowie szkół średnich nie mieli szansy zdać matury bez umiejętności płynnego wypowiedzenia co najmniej dwóch zdań. „Ale ma kota. Kot jest stworzeniem futerkowym.” No, panie Dorn, szybko i płynnie, proszę powtórzyć.

 

Nic z tego, nie powtórzy. Skąd prosty wniosek, że tacy jak były marszałek sejmu na żaden obóz reedukacyjny nie musiał by jechać także z tego powodu, że bełkotliwych i mętnych logicznie nie brali. Po co? Wystarczyło ich zostawić jakimi byli, kariera polityczna pewna.

 

Co jeszcze wybełkotał dzielny były młodzian, późniejszy parlamentarzysta? Szczerze mówiąc nie wiem, rzuciłem twardym kapciem w radio w szóstej czy siódmej minucie. I trafiłem celnie, nie gra do tej chwili. Co w ogóle należy robić z takimi klientami, którzy jako zasobni posłowie, pasibrzuchy bez pojęcia o czymkolwiek krzywią nam obraz świata już z samego rana? Pierwsza myśl była okrutna, musiałem ją porzucić. Ale druga zdaje mi się już całkiem do przyjęcia: zapakować w ostatni istniejący samolot serii Tu 154 i wysłać jako doradców ekonomicznych i politycznych do takiej na przykład Somalii. Myślę, że już trzeciego dnia światowe agencje pełne były by sensacji typu „raz Murzyni na pustyni złapali białasa…”

 

Dlaczego niemota, głupota, bełkot i mętne myśli kwalifikują ludzi do najwyższych państwowych zaszczytów? Dlaczego te wszystkie polityczne durnie, jak już się do tych zaszczytów dorwą, nie mogą nauczyć się przynajmniej mówić z sensem. O robocie nie wspominam, bo to zdaje się w ogóle przerasta możliwości polskiej klasy politycznej… Dlaczego radiowcy nie poradzą swoim rozmówcom, by przed wejściem na antenę wypluli z gęby kluski – a jeszcze wcześniej przygotowali się do było nie było publicznego wystąpienia?

 

Człowiek, od którego dowiedziałem się o długu osoby teoretycznie mi bliskiej, ale absolutnie nie pozostającej ze mną w jakichkolwiek związkach ekonomicznych oświadczył, że pewnie i mnie będą ścigać, no bo przecież „ktoś to musi zapłacić”. To jest fajne stwierdzenie, ponieważ jasno definiuje punkt, w którym jesteśmy wszyscy razem: otóż jest to punkt zbiorowej odpowiedzialności. Ciotka pożyczyła milion – ciebie powieszą za długi. Albo zabiorą ci samochód, telewizor i puszkę szprotek w oleju, które odłożyłem na jeszcze cięższe czasy. Ja nie wiem tylko czy ten urzędnik państwowy, który wybełkotał (no bo przecież płynnie  nie umie mówić!) powyższy tekst myśli tak naprawdę, czy tylko straszy. Ja bym wolał to drugie, świadczyło by to o jakiejś tam jego przebiegłości. Bo to pierwsze wyłącznie o piramidalnej, nieokreślenie wielkiej głupocie. A z takim państwowymi urzędnikami nie należy mieć do czynienia, są gorsi od absolwentów tego wyżej opisywanego obozu Hitlerjugend…

 

Myślę, że dzisiaj mam prawo być zły. Wściekły! Wkur…ony! To i jestem.

 

M.Z.

 

1953 odsłony średnio 5 (5 głosów)
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować   
Re: Złość   
w.red, 2011.08.11 o 21:08
I na tym polega nieszczęście "naszych roczników", że nie potrafimy bezkrytycznie przyjmować wszystkiego "jak leci". Zatem skutki tresury były mierne. Obecnie nie ma z tym kłopotów, gdyż "masowa edukacja" skutecznie wyeliminowała kształcenie podobnych jednostek. Uznając je za zbytnie "obciążenie budżetu".
Z resztą czy może to dziwić znając metodologię podboju zananą z "wyznań szpiega" ? "Zachód" już przegrał w wojnie ze "wschodem". Tyle tylko że jeszcze tego "nie załapał". Co śmieszniejsze "wschód" także przerżnął z kretesem, gdyż dał się wciągnąć w realizację planów "starszych i mądrzejszych". I dlatego słusznie ktoś kiedyś zauważył. Gdzie dwóch się bije , tam trzeci korzysta ;)
Nie wiem czy ktoś tak też ma, ale już jeśli słucham radia to za każdym razem jeśli przestaje grać w nim muzyka. A zastępować mają w nim jej miejsce "gadające głowy". Automatycznie, albo zmieniam "kanał", albo też po prostu je wyłączam ;)
Dzięki czemu mam o jeno oczko więcej możliwości by uniknąć złego nastroju.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Złość   
Były bloger, 2011.08.11 o 23:28
No mam tak - na swoje usprawiedliwienie - że zanim rano połapię się co jest w czym grane to brzęczy niemiłosiernie gdzieś w kącie. A mnie do ucha samo wpada, pewnie zrazu czyniąc tam szkody bezwiedne. Zgasić... Jako raptus użyłem rzeczonego kapcia. Zresztą co ja się głupi czepiam jakiegoś bełkotka... Ten typ tak ma - i już. Ale a propos skojarzeń: nie wiem czy pamiętają Panowie pewien dialog z czasów, gdy rzeczniczką rządu była niejaka Niezabitowska. Ktoś ja zapytał ilu też tak naprawdę żyje w Polsce tych starozakonnych. Oj, niewielu, prychnęła Piękna Blondi - może ze dwa, trzy tysiące. To czemu - ripostuje ciekawski - ja ich wszystkich widzę co wieczór w telewizji? teraz jest ich pewnie znacznie więcej. Może dlatego co uruchomię dzisiaj radio to znów śpiewa niejaki Cohen...
Pozdrawiam!
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
MZ   
w.red, 2011.08.11 o 23:44
On przynajmniej nie mówi bredząc, ale śpiewa. A że głos ma niczego sobie, oraz że niejako jego "nuta" siedzi " w moim typie" to można posłuchać. Czasem tak mam "nostalgiczno lirycznie i na słodko :)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: MZ   
Były bloger, 2011.08.12 o 00:03
To racja. Też tak mam, ze z krainy złości schodzę czasami do krainy łagodności. Staje przez to pewnie nieuważny i nie rejestruję, że to Cohen. Ale mniejsza... No i moja córka ma na imię Zuzanna.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Złość   
Zenon Jaszczuk, 2011.08.12 o 07:13
Marek Zarębski.
Jakoś to było tak. Zabiłem dzisiaj kilka ćmów. Nie ćmów tylko ciem. Nooo kapciem. I Ty wybijasz te ściemy kapciem. Jak wybijesz ostatniego będziesz zdrowszy. Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Złość   
Zenon Jaszczuk, 2011.08.11 o 21:50
Marek Zarębski.
Ooooo to ja mogę napisać śmiało, że opalam się na Hawajach. Bo nie oglądam, nie słucham żydowskiego dziadostwa. Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Zenon   
w.red, 2011.08.11 o 22:55
Zenek bez przesady. Gdzie Ty się chcesz kurczę się "opalać" ?
Ja wiem, że mamy nowy miesiąc w kalendarzu "lipopad", ale nie wiem czy to akurat jest powód do radości ;)
Ja tam bez przerwy odczuwam znaczny słoneczny "deficyt" :(
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Zenon   
Zenon Jaszczuk, 2011.08.12 o 07:16
W.red.
Jeśli mamy lipopad to jak najbardziej opalam się na Hawajach. I nie opowiadaj mi bzdór. Jeszcze jak oglądałem Telawizje to widziałem, że wszystkie ludzie w moim wieku siedzą sobie pod palmami. Takiego dobrobyta nam szykowali. Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Złość   
Były bloger, 2011.08.11 o 23:32
Cny Zenonie: po pierwsze patrz na poprzednia moją odpowiedź W.redowi. A po drugie niedługo znów przyjdzie mi pewnie szukać na radiowych falach jakiejś Wolnej Europy. Choc pewnie gdyby ją dzisiaj reaktywowali to nie wiem czy jako Radziwiłł nie wystąpił by tam pewien Rozenkranz czy Appfelbaum...
Pozdrawiam takoż!
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Wolna Europa?   
Jacek, 2011.08.12 o 00:09
Nie wiem czy dzisiaj bym jej słuchał, biorąc pod uwagę sponsora. Tyle lat byliśmy tym karmieni a okazuje się,że to też była krecia robota. Aktualnie jeszcze bardziej wrogą działalność prowadzą rmf, zet, tok...,a właściwie wszyscy bez wyjątku. Najgorsze jest to ,że deprawują młodzież,spragnioną muzyki (sieczkobrzęki) Trudno będzie ją wyprowadzić ze strefy zaczadzenia. Wpadłem na inny pomysł by coś zmienić. Czy my, wyborcy rozliczamy naszych posłów i senatorów z ich obietnic i obowiązków? Czy znamy ich biura i czy mamy z nimi kontakt? Kogo ma reprezentować poseł- program partii czy wyborców? Czy wobec naszych nieustannych nacisków dalej postępowaliby jak do tej pory? Myślę ,że ta działka została przez nas trochę zapomniana.Pozdrowienia.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Wolna Europa?   
Paweł Tonderski, 2011.08.12 o 01:42
Przecież ta cała Wolna Europa, to był żyd na żydzie i mason na masonie, :))
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Wolna Europa?   
Były bloger, 2011.08.12 o 07:08
Prawda. Tyle że w polemicznym zapale trudno mi było odnaleźć dosadniejszy przykład, zresztą jak Pan widzi opisałem go prawidłowo. Pozdrawiam!
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Wolna Europa?   
Zenon Jaszczuk, 2011.08.12 o 07:18
Marek Zarębski.
Ta wolna europa to taka przenośnia. Bo przeca dzisiaj mamy wolną Polskę !!! Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Wolna Europa?   
Były bloger, 2011.08.12 o 07:30
Przed kilku laty zająłem się reprezentowaniem moich sąsiadów. W sprawach oszustw, jakich wobec zbiorowości dopuszczała się administracja domu, w materii bzdur, które nie miały pokrycia w faktach i rzeczywistości. Był taki moment, w którym udało mi się dwukrotnie obniżyć czynsze komercyjne - nasz dom nie odpowiadał w żaden sposób pojęciu "komercyjny". Raczej rozpadał się... Znienawidzono mnie do tego stopnia, że nie było finansowego rozliczenia, w którym na moją niekorzyść nie pomylono by się o kilkaset złotych. To już kilkanaście razy. I wczoraj przyszedł kolejny rachunek, tym razem wadliwy na poziomie 1300 zł. Jestem trochę jak zwierzę, który instynktem wyczuwa, że coś niedobrego gromadzi się wokół. Najpierw był ten tekst. Fałszywe rozliczenie przyszło później. Już nie jestem wściekły. Pałam żądzą mordu - z torturami wstępnymi. Przestępcą, Twoim dręczycielem wcale jak się okazuje nie musi być ponury drab z nożem w zębach. To bardzo często jest mocno podstarzała, rozmemłana dama z działu księgowości, której wydaje się, że urzędowym pismem jest w stanie stworzyć świat - lub go zniszczyć. Te suki nie mają żadnego wstydu, nie poczuwają się do żadnej odpowiedzialności, na ewidentne błędy wytknięte im wzruszają ramionami i powiadają, że każdy może się pomylić. Nigdy nie usłyszałem nawet prostego "przepraszam"... Więc jaka to wolna Polska? Wolna dla tych dyletantów, przekręciarzy i po prostu złodziei?
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Wolna Europa?   
w.red, 2011.08.12 o 08:34
Dawno tego nie słyszałem, ale kto wie. Może podobna retoryka już wróciła.
Odpowiem zatem dawnym "językiem aktywu" przywracającego do pionu "zagubioną jednostkę".

"..Oj Zarębski, Zarębski. Wy to ciągle jesteście jak duże dziecko we mgle. Nic Was poprzedni ustrój nie nauczył. Jak mądrzejsi mówią że jest "wolna Polska" to znaczy że jest ! Wy wiecie, rozumiecie (mówiąc szczerze między nami) to że to nie Polska my wiemy doskonale. Że wolność w niej ograniczona dla niektórych to też. Ale po co Wam kłopoty ? Mądry człowiek z Was bo z nie jednego pieca chleb jedliście, a zachowujecie się jak pijany zając w kapuście. Z urzędnikami trzeba po "staremu", a nie tak "z obcasa". Trzeba zrozumieć człowieka, to i Was zrozumieją.
Sami wiecie że im grubsza niewiasta tym na łakocie bardziej łasa. Im brzydsza, tym na kwiatki i i komplementy bardziej czuła. Trzeba Wiecie zrozumieć drugiego człowieka, wyjść mu na przeciw. A wy mi tu z prawem w wolnej Polsce ...
Ja Was nie straszę, ale po co Wam któregoś pięknego ranka przebudzić się w sąsiedztwie białych niedźwiedzi ( w najgorszym razie nie przebudzić się wcale bo co niektórzy z nas przestali się z wrogim aspołecznym elementem opieprzać).
Z dobrego serca Wam radzę, zostawcie to i zmieńcie się. Zachowujcie się jak należy. Zmienić nic nie zmienicie, ale Wam i innym będzie lżej..".

Czasy się zmieniły to i bandytyzm weowulował niestety. Dziś niestety bardziej należy się obawiać bandytów w dobrze skrojonym garniturze o nie nagannych manierach i pachnących najlepszymi wodami. Niż znanych nam z przed lat meneli.
Tamtych obowiązywały jakieś szczątkowe zasady. Tych dzisiejszych nie.
Ewolucja, Panie Marku...ewolucja.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Wolna Europa?   
Były bloger, 2011.08.12 o 12:07
W tej samej konwencji: zrozumcie, Towarzyszu W.redzie, ja zawsze byłem element obcy ustrojowo, spaczony i niepewny. Słusznie tedy od lat dostaję baty od kogo popadnie, nie nauczyłem się jeszcze znosić tego w pokorze. Ale pracuje nad sobą... Stąd sądzę, że już następne zebranie aktywu pokaże, iż wspólne wysiłki jednostki i kolektywu odniosły zamierzony skutek. Z pionierskim pozdrowieniem!
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Wolna Europa?   
w.red, 2011.08.12 o 13:06
No, widzicie jaką siłę ma kolektyw :D
Samokrytyka przyjęta. Od razu pomogło i czujecie się bardziej wartościowi oraz przydatni :)

PS
My tu sobie śmichy chichy urządzamy,a tam "wzorowy pracownik" czytając dostaje drgawek :D
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Wolna Europa?   
Adam39, 2011.08.12 o 17:29
A ja Towarzysze muszę przyznać, że mam taki, może dziwny dla niektórych charakter, który nie pozwala mi na samobiczowanie poprzez składanie samokrytyki wtedy kiedy mam rację. Tym bardziej widząc od małego dziecka jak okupujecie i niszczycie Mój Kraj i upadlacie moich Rodaków, to oświadczenie proszę przyjąć jako ubolewanie, że jak na razie mam za mało siły by to zmienić.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Wolna Europa?   
Były bloger, 2011.08.12 o 18:29
Ło matko! Rozumiem, że to do prawdziwych towarzyszy, nie do w.reda i do mnie. Inaczej musiał bym przeprowadzić taki wywód, jaki sfilmowany został bodajże w "Człowieku z żelaza", gdzie dwóch dysydentów tłumaczyło przed sądem swe dysydenckie poczynania. Brzmiało by to mniej więcej tak: postanowiliśmy z w.redem pookupować coś lub kogoś. I poniszczyć. A że nie było niczego poręcznego pod ręką to zamachnęliśmy się na siebie nawzajem. Ja nic innego nie robię, jak upadlam w.reda, on mi też nie pozostaje dłużny. Nawet po biegu do budki z piwem, kiedy to w.red zajął pierwsze miejsce, a ja zadyszany kiepskie drugie natychmiast publikuję komunikat, że ten okropny mój przeciwnik był na pudle trzeci od końca, ja zająłem zaszczytne drugie miejsce...
Jak widzisz Drogi Respondencie KONWENCJA TEŻ JEST WAŻNA!
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
MZ   
w.red, 2011.08.12 o 18:46
Mnie w tym filmie szczególnie utkwił fragment, kiedy "super towarzysz" zdumionemu tryumfującemu dziennikarzowi wymachującemu podpisanym w stoczni dokumentem oświadczył "To tylko papier". Po czym trzasnął drzwiami i odjechał.
Tylko kto wówczas był w stanie przewidzieć jak dalece sensowne było to zakończenie :(
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: MZ   
Adam39, 2011.08.12 o 19:08
Nie, nie , broń Boże, nie miałem na myśli kolegów: w.reda, ani Marka Zarębskiego, których bardzo szanuję. A te państwa żartobliwe wpisy bardzo mi się podobały!
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Adam   
w.red, 2011.08.12 o 18:52
Adamie miły, toż my tu z P. Markiem niecnie podkpiwamy z przeciwnika i ...samych siebie :) W zasadzie nic nie mamy do stracenia to choć pośmiejemy się ociupinkę.
Ale gdy społeczeństwo zaczyna się śmiać znak to widoczny że władza zmierza ku upadkowi :)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: A ja sie boje   
Mik, 2011.08.12 o 08:35
dolaczyc do gniewnych!Moj rozum, o ile go jeszcze mam, podpowiada mi calkiem cos innego. Problem, ktory stworzyl ten moj niby rozum polega na tym: zamiatac czy brudzic? Tego i tego nie chce mi sie robic bo do zamiatania za duzo jest rzeczy, ktore trzeba, po prostu wyrzucic na smietnik! Sam tego nie zrobie, za slaby jestem, wiec siedze i zamiast sie zloscic, usmiecham sie. Smiech moj jest tym donosniejszy, gdyz widze ogromny pospiech wsrod zabierajacych sie do porzadkow.
Jak na tej komunistycznej budowie, gdzie robotnicy z powodu pospiechu, nie mieli czasu nawet na zaladowanie taczki. Lubie tez ogladac kabaret TVNu, ktory daje mi bardzo duzo powodow do smiechu. Prosze se wyobrazic taka sytuacje, gdzie naczelne glowy panstwa, odpowiedzialne tez, z powazna mina blazna mowia mi, ze w kraju jest dobrze.Przy tym zawsze zapominaja wymienic: Komu jest dobrze? Ten kraj, ktory poza kielbasa dobra i zla i paroma jablkami, jeszcze smacznymi, nie ma nic wiecej do zaoferoania poza ogromnym zadluzeniem i bezrobociem, bawi sie z uczuciami
nadzieii. Jak tu sie nie smiac? Zwazywszy, ze nerwy poglebiaja stan faktyczny wszystkiego, a zdrowia przede
wszystkim.
Sa rozne imprezy. Ta Owsiaka jest ogromna, ale to co przygotowuja komedianci spod znaku Rzad Polski i Trzoda
przekracza juz moja wyobraznie o wielkosci tej imprezy, pod haslem "WYBORY" Zeby wszyscy mogli to obejrzec, to zrobiono wstep wolny, a potem trzeba bedzie placic.
PS.Ruscy w 75% zneutralizowali armie hamerykanska w Wietnamie, faszerujac zolnierzy narkotykami. Czym faszeruja "organizatorzy" tej imprezy "Wybory" swoich sluchaczy, ze oni ciagle wierza i ludza sie?
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Jacek   
w.red, 2011.08.12 o 08:48
W moim przypadku z senatora jestem powiedzmy zadowolony. Bo śledząc zdarzenia na "politycznej scenie" mogę rzec że robił nawet więcej niż mógł
Jeśli zaś mowa o p/osłach to wolę się nie wypowiadać. Jednak w ich przypadku to sprawa beznadziejna. A że nie mam żadnych narzędzi by to zmienić, dlatego piszę i mówię wszędzie gdzie tylko mam okazję. Licząc na zmiany we właściwym kierunku wynikające z elementarnego prawa przetrwania. Niestety jak czas pokazuje bez większego efektu.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Złość   
Provoc, 2011.08.12 o 19:29
To tylko wprawka. Chciałem zobaczyć czy przy mnie tez pojawi się na zielono "nowy". To tak radośnie wygląda - "zielono" :). A co do tekstu, to rzeczywiście ciekawe jest dlaczego Norwegia, to Klopstokia, czyli dlaczego 3,5 kilometra, to mniej niż 700 m. W filmie odpowiedzią było, że to skrót.
+en.wikipedia.org
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Złość   
Były bloger, 2011.08.13 o 12:55
A tak całkiem na marginesie, Szanowny Komentatorze: do czego właściwie się odnosisz? Było u mnie coś o Norwegii? Sam wiesz, że nie. Zatem wdrapujesz się na poziom mistrzowski w odnajdywaniu w tekście rzeczy, które autor tak skrzętnie ukrył, iż sam o tym nie wie. Jeśli następnym krokiem komentatorskim będzie wskazówka, że skoro nie widzę tak jasnych, jak wskazujesz zależności to powinienem się leczyć. Zrobi mi się smutno. O ile rzecz jasna nie będzie to kolejny dzień, w którym doznam uczucia dogłębnej złości... Na razie więc pozdrawiam mocno zaciekawiony.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Złość   
Provoc, 2011.08.14 o 00:22
W filmowej Klopstokii mieszkańcy tego kraju mają wyjątkowe zdolności fizyczne. Jest taka scena, gdy jedna osoba pyta biegacza : jaka to jest odległość ?.
Odpowiedzią jest : ze skrótem 15 km, bez skrótu 10 km. Jak to? 5 km to rozbieg - odpowiada biegacz.
Film jest komedią absurdu. Pan pyta w tekście o absurdy. Mnie to po prostu skojarzyło w związku z akcją policjantów norweskich. Byłem więcej niż zdziwiony, że tak zorganizowane i stawiane za wzór państwo przypomina filmową Klopstokię.
Mam nadzieję, że dopuszcza Pan możliwość, aby czytający Pana teksty mieli własne skojarzenia?.
Moim celem absolutnie nie było wywoływanie złości u tak ewidentnie pozytywnie nastawionej osoby.
Również na razie więc pozdrawiam, licząc na dalszą, na co najmniej podobnym poziomie dyskusję.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Złość   
Były bloger, 2011.08.14 o 08:15
No tak, istotnie w krainie absurdu, nie gdzie indziej przecież żyjemy, opisane rzeczy i zdarzenia są dopuszczalne, ba, one są normalne i konstytuują absurd właśnie. Nie może być inaczej. Zatem mój ustrój psychiczny reaguje jak najnormalniej - złością. Bo to jest odpowiedzią, właściwie jedyną, na "świat wokół". Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
podobna tematyka
Christophoros Scholastikos
Tato, teraz to się wściekłem.. (Kultura i sztuka)
linki, cytaty, nowiny
najwyżej  oceniane
zeszyty tematyczne
najbardziej kontrowersyjne artykuły
najnowsze komentarze

© Polacy.eu.org 2010-2024   Subskrypcje:    Atom   RSS  ↑ do góry ↑