Dla mnie jest to wojna między myśleniem realistycznym a idealistycznym, a więc – posługując się terminologią stworzoną przez Konecznego – między cywilizacją łacińską a cywilizacjami sakralnymi czy też quasi-sakralnymi.
Różnicę między idealizmem a realizmem obszerniej przedstawiłam w swoim ostatnim wystąpieniu wygłoszonym podczas seminarium warszawskiej grupy Narodowej Akademii Informacyjnej (NAI Warszawa). W tym miejscu wspomnę tylko, że realizm opiera się na racjonalnym i naukowym poznawaniu obiektywnej rzeczywistości, natomiast idealizm na tworzeniu przez rozum swojej własnej rzeczywistości. W przypadku realizmu także religia poddawana jest racjonalnemu i naukowemu namysłowi, stąd też cechą charakterystyczną cywilizacji łacińskiej jest naukowa teologia katolicka. W przypadku cywilizacji sakralnych podstawą organizacji życia społecznego stanowi religia, która nie jest poddawana naukowemu namysłowi, bądź też laickie ideologie, jak np. komunizm czy też narodowy socjalizm, które także były na bakier z nauką.
[...]
Z jednej strony trwa przeprogramowywanie Europejczyków na idealizm, choćby poprzez indoktrynowanie ich za pomocą mglistej ideologii wartości europejskich. Zwalczanie realizmu odbywa się także w obrębie Kościoła katolickiego, który od czasu Soboru Watykańskiego II oddala się od swoich łacińskich korzeni i propaguje religijność teologicznie coraz bardziej rozmytą. Napływ głównie arabskich muzułmanów, a więc osób które zostały ukształtowane w ramach cywilizacji sakralnej, jest tylko kolejną odsłoną tej samej historii. Jednym słowem, wraz z napływem uchodźców „wzbogaci” się tygiel cywilizacji sakralnych i quasi-sakralnych, walczących ze sobą na gruzach świata łacińskiego.
Całość: konserwatyzm.pl |