słowa kluczowe: Polskie ogrody, małe notki, przyjaźń. | |||
Polska | 2013.08.28 21:41 21:42 |
Prywatne ogrody botaniczne | Malawanda | ||
Nasze polskie ogrody | |||
Marzenia ogrodowe. Taki sobie, aczkolwiek dobrze utrzymany ogród w Młodzawach Małych | |||
W przed ostatną sierpnia niedzielę byłam z Mamą w ogrodzie botanicznym Państwa Zofii i Tadeusza Kursztynowiczów. Przeżycie,. skromnie mówiąc, mało ciekawe. Aczkolwiek bardzo dużo drzew nasadzonych od lat dwudziestu, ale takich, co prędko się unicestwią, znaczy, ze trzeba, jutro dopiszę ( ech, Mama dopisze!!) resztę po całości wrażeń. Otóż, "Ogród w Młodzawach to jeden z niewielu w Polsce prywatnych ogrodów
dostępnych do zwiedzania. Prawie 20 lat temu dwoje pasjonatów, Zofia i
Tadeusz Kurczynowie, odziedziczyło stare gospodarstwo rolne i na jego
miejscu zaczęło tworzyć ogród. Dziś jest to piękne założenie utrzymane w
swobodnym stylu, z mnóstwem roślin ozdobnych, malowniczo położone na
trzech tarasach. Na najniższym znajduje się ptaszarnia z bażantami,
kolorowymi kaczkami i kogutami oraz pawiami. W ogrodzie jest także kilka
oczek wodnych połączonych ze sobą strumykami i wodospadami pełnych
lilii wodnych. Ogród ten jest idealnym miejscem na kilkugodzinny spacer." I tak: ogród w ogóle "nie ustawiony":, ani japoński, ani nasz polski, ale bosko przepiękny - kicz taki. Rośliny, drzewa, rosną jak chcą, według woli Pana Boga, czy komu się spodoba, czy nie?. Odrzucając normy urządzania ogrodów, wszelkie style, obowiązkowe założenia, można się przyjemnością pobytu w tym ogrodzie nacieszyć! Zapraszam Wszystkich do ogrodu Kursztynowiczów. Częstują tam sokiem z pietruszki i cytryny! Bardzo smaczny siły organizmu wspomagający.. Wiadomo, że Młodzawy to prowincjonalny ogród. Nie to co Łazienki, czy Ogród Saski, albo i nawet warszawskie"Morskie Oko" Ale warto Kursztynów odwiedzić, bo mają też swoje zdanie, również na tematy socjalne i politykę. Aaa, ostrożnie wtedy z tematami żydowskimi,Państwo onych bardzo ( podmiotowo) nie lubią |
3715 odsłon | średnio 5 (6 głosów) |
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować | blog autora |
Re: Prywatne ogrody botaniczne | |||
Lona, 2013.08.29 o 13:06 | |||
Malawanda, jaki to jest "nasz polski" ogród? Podziel się wiedzą jeżeli wiesz. Próbuję zrobić coś takiego przy swoim domu. Nie znalazłam nigdzie informacji aby istniał jakiś polski styl tak jak np w architekturze. Pozostaje mi więc czerpać inspiracje z wspomnień z lat smarkatych :) Pozdrawiam | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Prywatne ogrody botaniczne | |||
Malawanda, 2013.08.29 o 19:54 | |||
Lona, polskie ogrody - bo w Polsce są :)! nie wiem, czy kiedykolwiek zaistniał polski styl ogrodowy... Hmm, może najbardziej polski jest ogródek Zosi z "Pana Tadeusza"? Też mam w pamięci ogród mojego dziadka, wsiowego kowala. Wszystko tam pięknie i w znakomitym porządku rosło. Żywopłot świerkowy, dębami przerośnięty, od przodu domu kwiaty - słoneczniki, malwy, astry, kolorowo od wiosny do jesieni. Boczne ściany domu irysami obrośnięte, za kuźnią morze maku ( co teraz nie wolno mieć takiej uprawy), ścieżki grodzone porzeczkami i agrestem, a w sadzie, pomiędzy śliwami, jabłoniami, czereśniami i gruszami - kartofle ( amerykany) sadzone były. Studnia na 30 m głęboka ze świeżą, smaczną wodą. Podobno starczy codziennie dwa wiadra ciągnąć, by studnia się oczyszczała. Tak w dziadkowej wiosce mieli wszyscy, a tylko u proboszcza kwitły oleandry i magnolie, których kwiatami kościół wtedy zdobiono. Serdeczności | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Prywatne ogrody botaniczne | |||
Lona, 2013.08.29 o 20:46 | |||
Drzew na które trzeba później mieć pozwolenie żeby ściąć to ja na pewno nie posadzę. Takie kłopoty już mam :) Wszelkie drzewa i krzaczki owocowe powoli kompletuje. Czereśnie chyba zlikwiduje bo zlatują się szpaki z całego układu warszawskiego. Przed chwilką wysadziłam malwy i łubin ale przypomniałaś mi o irysach. A tego kwiatka pamiętasz? www.magazyndomowy.pl W niektórych rejonach nazywany jest " polskie serce" dla niego też się znajdzie u mnie miejsce :) Tutaj ciekawe wyniki ankiety. www.polskiogrod.pl Większość planuje ogród w stylu wiejskim. Pytanie tylko co przez to rozumieją ;) | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Prywatne ogrody botaniczne | |||
Malawanda, 2013.08.29 o 21:07 | |||
Przyznam ze skruchą, że Serduszki wcale nie pamiętam. Zachwycająca roślinka może uda się ja TU pokazać? www.magazyndomowy.pl Na szpaki nie ma rady, ale czereśnie tak pięknie kwitną, więc może szkoda je wycinać? A czemu Ty nie chcesz sadzić drzew, których bez pozwolenia później wyciąć nie wolno? Niech by ta sobie rosły.. Zmartwienie to zstępnych Twoich będzie:) Może nie zechcą wyciąć? Na owocowe nie obowiązuje administracyjna zgoda, prawda? Sadź dęby i iglaki, przecież zdążysz się nimi nacieszyć! Tak, czy siak, ogród jest super sprawa, niech Zenek to potwierdzi, jeśli nas jeszcze lubi czytać:):) | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Prywatne ogrody botaniczne | |||
Lona, 2013.08.29 o 21:30 | |||
Jakieś iglaki posadzę, będą mnie zasłaniać przed sąsiadami ;) Drzew liściastych nie chcę. Mam dwa ogromne orzechy włoskie i co jesień tony liści do grabienia. Wystarczy :) Czeka mnie teraz batalia o pozwolenie na ścięcie świerka srebrnego. Na szczęście na te orzechy ( i na żadne owocowe)pozwolenia nie trzeba . Wyrok na te drzewa zapadł ale to nie kaprys a konieczność. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Prywatne ogrody botaniczne | |||
Malawanda, 2013.08.29 o 22:04 | |||
Lona, jasne że iglaki musisz posadzić! Sadzaj raz dwa! Zaś co do orzechów włoskich, to Miła, nie wiesz, że one nie lubią żadnego sąsiedztwa innych roślin? Tymczasem zbieraj liście orzecha włoskiego. One mają niezwykłą leczniczą moc.Musimy nad tą kwestią się specjalnie zastanowić? Moc liści orzecha włoskiego jest niesamowita. Czujesz?? | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Prywatne ogrody botaniczne | |||
Lona, 2013.08.30 o 06:29 | |||
Moje orzechy nie mają sąsiadów i pewnie dlatego rozrosły się jak szalone :) | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Prywatne ogrody botaniczne | |||
Malawanda, 2013.08.30 o 20:25 | |||
Orzechy włoskie podobno niszczą rośliny, które w ich sąsiedztwie chorują. Tu cyt. z wiki "Działanie allelopatyczne Orzech włoski może wywierać ujemne działanie allelopatyczne na inne rośliny. W ekstrakcie z suchych liści orzecha włoskiego stwierdzono obecność szeregu substancji allelopatycznych, z których najważniejsze to związki z grupy flawonoli, kemferol i jego α-L-arabinofuranozyd[6]. Natomiast juglon, allelopatyczny związek charakterystyczny dla całego rodzaju Juglans występuje jedynie w liściach świeżych, a w trakcie ich usychania zanika w wyniku polimeryzacji". Natomiast nigdzie nie (w necie) nie znalazłam informacji o niezwykłych właściwościach orzecha włoskiego. Chodzi o całe drzewo, więc korę, liście, łupiny orzeszków i wreszcie o owoce, które swoją wewnątrz skorupki strukturą, mózg ludzki do złudzenia przypominają. Mówi się też, że spożywanie przez ludzi orzeszków włoskich wspomaga ich refleks i percepcję. Zaś trudno!,. tnij orzechy! Szkoda mi trochę Twojego świerka srebrnego, przecież go nie podlewasz bardzo słoną wodą? | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Prywatne ogrody botaniczne | |||
Malawanda, 2013.08.30 o 20:29 | |||
Coś mi się nie udało z pochyleniem liter. Psia noga, kursywa zawładnęła całym komentarzem. Z ukosem tylko miał być cytat z wiki... Proszę o wyrozumiałość, żeby co jest, zostało. Wszak tylko o nieszczęsne drzewa niewiele chodzi | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Prywatne ogrody botaniczne | |||
Lona, 2013.08.30 o 20:58 | |||
Nie widziałam nic w internecie na temat zdrowotnego działania kory orzecha ale liści i owoców owszem. Nawet przepisy na nalewki alkoholowe ;) Liście tego drzewka nie nadają się nawet na kompost z przyczyn które właśnie zacytowałaś z wiki dlatego nie do końca ufam tym przepisom na różne napary. PS Nie, nie robię numerów z zasoleniem ani żadnych innych ;) Szkoda ziemi. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Prywatne ogrody botaniczne | |||
Malawanda, 2013.09.02 o 22:12 | |||
LONA, wszystko racja!!! Natomiast z pamięci dawnych lat, jak z moją przyjaciółką Małgosią, chciałyśmy się uprawnić jakoś, jako świętokrzyskie czarownice.... Hm, wtedy żeśmy efektów korzenia, kory. zaś najprzód liści, .. używały... Tak było 200 lat temu i dotychczas jest... pozdrawiam orzechowo | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
© Polacy.eu.org 2010-2024 | Subskrypcje: | Atom | RSS | ↑ do góry ↑ |