słowa kluczowe: Andzej Szubert, Poliszynel, blog Poliszynela. | |||
Linki, cytaty, nowiny | 2011.04.23 18:54 |
Vademecum Poliszynela | (poleca Piotr Świtecki) | ||
Oświadczenie | |||
Źródło: http://krasnoludkizpejsami.wordpress.com/2011/04/21/oswiadczenie/
Zamierzałem na bliżej nieokreślony czas zawiesić działalność publicystyczną, nie likwidując „Vademecum”. Wydarzenia potoczyły się inaczej. W dniu 11 kwietnia, podczas mojej nieobecności w mieszkaniu zadzwonił do nas na telefon domowy nieznany osobnik. Mówił po polsku. Numer jego telefonu był utajniony i nie wyświetlił się na diesplayu. Telefon odebrała żona. Po upewnieniu się z kim rozmawia bandzior ten nawiązał do mojej publicystyki, po czym ostrzegł żonę, aby przypomniała mi, że mamy „fajne dzieci”, i że jeśli nie zaprzestanę pisania, to może coś złego im się przydarzyć. Zwłaszcza naszej – jak bandzior to podkreślił, „sympatycznej córce”. Bandzior ostrzegł też żonę, aby o tej rozmowie nigdy nikomu poza mną nie wspominała. W tym momencie moja żona pod wpływem szoku wyłączyła telefon. Czegoś takiego się nie spodziewała. Nadal będąc w szoku wykasowała wszystko, co było na „Vademecum Poliszynela”. Zaznaczam, że z prowadzeniem mojego blogu czy z moją publicystyką moja żona nie miała nic wspólnego. Znała jedynie „na wszelki wypadek” kod wejściowy. Nie mam do niej o skasowanie bloga pretensji. Zastanawiałem się, co zrobić. Powiadomiłem o zaistniałym fakcie admina grypy666, Piotra Beina. A on nalegał, abym zgłosił pogróżki na policję. Doradzał mi także nagłośnienie w internecie sprawy bandyckich pogróżek pod adresem członków mojej rodziny. Z powiadomienia policji zrezygnowałem. Zastanawiałem się jedynie, czy sprawę bandyckich pogróżek ujawnić w internecie. Zdecydowałem się na ten krok, gdyż wczoraj, 20 kwietnia miała miejsce, jak podejrzewam, kolejna pogróżka. Otrzymaliśmy wysłany na nazwisko żony list z Polski, w którym umieszczona była składana kartka z życzeniami urodzinowymi (żona moja ma za parę dni urodziny). Jak na zamieszczonych skanach poniżej widać (adres nadawcy i nasz adres domowy zakryłem) koperta wraz z kartką urodzinową została gdzieś „po drodze” w bezceremonialny sposób celowo i świadomie przedarta na dwie część. Następnie sprawca rozerwane części z jednej strony koperty skleił niedbale bezbarwnym przylepcem i puścił list dalej. Poczta niemiecka umieściła uszkodzoną przesyłkę w widocznym na skanie woreczku foliowym i w takim stanie list dotarł do nas. Gdyby nie telefon z pogróżkami 9 dni wcześniej, sprawę rozerwanego listu mógłbym zignorować i zakwalifikować ją jako czyjąś złośliwość. Rozerwanie listu na pół nie było sprawką pospolitego złodzieja szukającego domniemanych pieniędzy w przesyłce. Złodziej nie rozerwałby koperty z kartką w taki sposób, gdyż mógłby zniszczyć przy tym ewentualne banknoty. Ponadto przez rozerwany na długości ok. 7 centymetrów górny brzeg koperty mogł złodziej wcześniej zajrzeć do środka przesyłki i stwierdzić, że nie ma w niej pieniędzy, a są jedynie życzenia urodzinowe. Rozerwanie kawałka górnego brzegu koperty zapewne nastąpiło przed rozerwaniem całej koperty z kartką na dwie części, gdyż już po jej rozerwaniu na pół ewentualny złodziej miał dostęp do zawartości listu i nie musiałby dodatkowo uszkadzać górnego brzegu koperty. Przypuszczam, że sprawca (na wypadek ewentualnego śledztwa) celowo rozerwał górny kawałek brzegu koperty, aby zasugerować, nie nie dysponował on technicznymi środkami służącymi do sprawdzenia zawartości listu bez jego uszkodzenia. Tylko, że ewentualny złodziej po takim uszkodzeniu przesyłki zapewne by ją zniszczył całkowicie, a nie niedbale sklejoną puścił dalej. W ten sposób zostawił przecież dowód na to, że gdzieś, na pocztowym szlaku bezkarnie grasuje złodziej rozrywając listy. Ponadto podejrzewam, że sprawca rozerwania listu był pewien bezkarności – to znaczy wiedział, że nawet ewentualne śledztwo będzie prowadzone tak, iż on nie zostanie jako złodziej i wandal pocztowy wykryty. Dodam jeszcze, że w ostatnich dniach dostajemy więcej przesyłek pocztowych. Są to przede wszystkim życzenia świąteczne. Ale ani jedna z tych przesyłk nie została uszkodzona. Jedynie ten jeden list z kartką urodzinową dla żony. Z tego właśnie powodu odebrałem dostarczenie nam uprzednio celowo rozerwanego listu z życzeniami dla żony jako kolejne ostrzeżenie. Doszedłem do wniosku, że jedynie upublicznienie zaistniałych faktów – czyli zastraszania i gróźb pod adresem mojej najbliższej rodziny zwiąże bandziorom ręce i powstrzyma ich od realizacji ich bandyckich gróźb. Wiadome jest, jaka była moja publicystyka. Wiadome więc jest, komu zależy na tym, aby mnie zakneblować i zmusić do milczenia. Nie wiem, czy – a jeśli tak – kiedy do publicystyki powrócę. Oświadczam jednak niniejszym owym tchórzliwym bandziorom próbującym zastraszyć moją żonę i grożącym mojej rodzinie, że jeśli cokolwiek przydarzy się komukolwiek z mojej najbliższej rodziny, do publicystyki powrócę wtedy natychmiast. Obiecuję też solennie, że będzie ona jeszcze bardziej bezkompromisowa, niż ta, jaka była wcześniej na „Vademecum Poliszynela”. Andrzej Szubert |
2515 odsłon | średnio 5 (4 głosy) ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować | blog autora |
Komentarz na Wierni Polsce Suwerennej | |||
Piotr Świtecki, 2011.04.23 o 18:56 | |||
Źródło: ![]() Andrzej Szubert terroryzowany przez międzynarodową mafię Posted on 23 Kwiecień 2011 by Adm Zastraszanie Andrzeja Szuberta Szubert prowadził kilka blogów, w tym najbardziej znany „Poliszynel”. Obecnie publikacje dostępne są tylko na ![]() Od Szuberta dochodzą niepokojące maile, potwierdzone przez osoby trzecie, że jego rodzina jest faktycznie zastraszona. Jak można się domyśleć, nie musi to oznaczać wyroku śmierci – jest to tylko znak, że publikacje w.w. autora nie za bardzo przypadły do gustu pewnym ludziom o sporych możliwościach (otworzenie listu na poczcie wymaga sporej inwestycji lub układów w służbach). Ja sam mam pewne doświadczenie jeśli chodzi o niewygodne publikacje. W latach 2003 – 2007 moja amerykańska firma wydawała stronę ![]() ![]() Tu są np. linki do wydań z 2005 roku: ![]() Dostawaliśmy pogróżki, założono nam sprawy cywilne na łączną sumę prawie 280 mln dolarów – sprawy się jeszcze toczą, na „umęczenie”. Ale były i podobne niespodzianki – mój partner znalazł np. na wycieraczce trzy myszy z obciętymi głowami. Dodam, że walczyliśmy z mafią żydowsko – rosyjską z Brooklynu, chodziło przejmowanie mienia Polonii, niszczenie finansowe ciężko pracujących Polaków, wykorzystywanie śmiertelnie chorych polskich dzieci do zbierania funduszy ze środowisk polonijnych (w parafiach, z ogłoszeń w Nowym Dzienniku itd). Współpracowaliśmy z FBI, informując o nielegalnie działających „adwokatach” i adwokatach – bandytach, przez co powstała specjalna jednostka do walki z przestępczością zorganizowaną z Europy Wschodniej – zresztą detektywi z tej jednostki byli zastraszani przez … policję z Greenpointu, która wyraźnie działała w porozumieniu z mafią. Ci bandyci do dzisiaj działają czynnie, choć dzięki publikacjom i tysiącom taśm i DVD, które rozprowadziliśmy oraz nagraniom na YouTube Polonia wie kim jest wróg. Ich koniec jest blisko, próbują jeszcze przejąć kontrolę nad KPA – piastując funkcje dyrektorskie, a nawet nad USPOAŁ Jana Kobylańskiego. Ale informacja poszła, „prawda jest najlepszą obroną” jak to określił sędzia Wayne Saitta w odpowiedzi na pozew założony nam przez adwokata z Greenpointu Andrzeja Kamińskiego. Zresztą sędzia nazwał go wprost „polskim oszustem” („Polish swindler”), choć nie sądzę by Kamiński miał wiele wspólnego z polskością poza nazwiskiem. Temat powyższy może jeszcze kiedyś rozwinę bo wiąże się z tym co się dzieje obecnie w USA – moi partnerzy, Dariusz Michalski i Małgorzata Chudziak, działający w real estate ostrzegali już od 2004 roku o nadchodzącym kryzysie wynikłym ze sztucznie tworzonej bańki nieruchomości. Moja rada dla Andrzeja Szuberta to pisać, pisać, pisać. Można też publikować w YouTube. Otwartość publikacji jest największą bronią i tylko to może mu pomóc. Niech nie zapomni o ś.p. Dariuszu Ratajczaku, który został celowo odizolowany aby później dokonać na nim „samobójstwa”. Szubert ma argumenty i nie powinien się lękać – każdy atak na niego wzmacnia siłę jego publikacji. Oni o tym wiedzą. Na koniec fragment listu od jednego z moich korespondentów z USA nt. kontrolowanej poczty z Polski: Listy takie dostawalem przez 20 lat zwlaszcza wszystko co bylo wyslane przez pana Zygmunta Wrz(..)…przychodzilo w takich workach, z adnotacja Us Mail, ze taka nadeszla do US z Polski. Nie mialem zadnych watpliwosci kto czytal nasza korespondencje i dbal zeby kartki wyslane na Boze Narodzenie przychodzily na Wielkanoc i vice versa. Panie Andrzeju ma pan nie tyle wybor – ale obowiazek powiadomic prokurature niemiecka o zajsciu i pogrozkach.NATYCHMIAST! I nie tylko Prokurature, ale i policje, a przez nich Interpol. Bandziory pozwalaja sobie na tyle na ile im sie pozwala. Internet owszem ,,ale to pomaga, jak masc na szczury:-)) Pan pamieta ze mieszka pan w kraju ,gdzie nie mozna miec broni, mialem o wiele wiecej szczescia, gdyz tu gdzie mieszkam mozna i przydala sie -jak znalazl kiedy chcieli mnie…postraszyc:-))) Skonczylo sie na posranych porteczkach zawodowych strasznikow:-)) Szczerze zaluje ze nie odstrzelilem im kolan, jak sie pozniej dowiedzialem od policjantow nic by mi nie bylo…NIC! Nawet jak bym im odstrzelil lby… Powiedzieli mi – jak masz cos takiego nie wahaj sie, zawsze moga poslac lepszych, a jak zalatwisz jednych mniej bedzie chetnych:-)) Dla wszarzy nie powinno sie miec litosci! Dlatego należy walczyć o to by w Polsce (i może w całej Europie) Konstytucja gwarantowała prawo do posiadania broni – tak jak jest w USA czy w Szwajcarii. Tam gdzie ludzie mają broń nie ma przemocy, włamań. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Vademecum Poliszynela | |||
Zenon Jaszczuk, 2011.04.23 o 19:09 | |||
Mufti. Czytałem ten list wczoraj. Znając historie Polski, jak by nic nowego. Pisałem o tym, że morderców się nie rozlicza bo bedą jeszcze potrzebni ( min. zamordowanych ponad stu Polaków za pierestrojki)- winnych brak, inaczej sprawcy nie znani, czyli wiadomo. Pozdrawiam | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Vademecum Poliszynela | |||
Malawanda, 2011.04.24 o 01:13 | |||
Też czytałam, z nadzieją, że to czcze pogróżki, bo bandziory najgorsze działają z zaskoczenia. U nas z reguły policja w kwestii wykrycia sprawcy gróźb jest nieskuteczna. Może tam, gdzie mieszka Poliszynel jest inaczej? | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Vademecum Poliszynela | |||
Hanys, 2011.04.24 o 22:20 | |||
Lubiłem czytywać Poliszynela, ale nie lubię jak ktoś robi ze mnie idiotę. Zacytuję bez komentarza, apelując do inteligencji czytających: Cytat 1: "Z różnych powodów natury osobistej i rodzinnej stronę zamykam" Cytat 2: "Nadal będąc w szoku, wykasowała (żona Poliszynela - dopisek mój) wszystko, co było na Vademecum Poliszynela". | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Vademecum Poliszynela | |||
Adam39, 2011.04.25 o 11:13 | |||
Hanys, dobrze by było abyś rozwinął swą myśl. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Vademecum Poliszynela | |||
Piotr Świtecki, 2011.04.25 o 11:54 | |||
Ja również proszę o wyjaśnienie. Pogłoski o mojej inteligencji są grubo przedwczesne. Myślę, że żona, a już szczególnie żona zszokowana i zbrojna w wałek lub patelnię JEST powodem jak najbardziej rodzinnym i osobistym. A już nabyte patelnią guzy są tak osobiste, że bardziej nie można. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Vademecum Poliszynela | |||
Hanys, 2011.04.25 o 14:45 | |||
Rozumuję tak prosto, jak może rozumować najprostszy prymityw: - blog skasowała żona - blog zamknął jej mąż Jedna opcja przeczy drugiej. Dwóch opcji naraz sobie nie wyobrażam. Może dlatego, że mam słabą wyobraźnię, a może dlatego, że staram się trzymać zasad logiki. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Vademecum Poliszynela | |||
Adam39, 2011.04.25 o 21:13 | |||
Widocznie ja rozumuję jeszcze bardziej prosto, w sposób niesamolubny, i pewno mniej skomplikowany niż najprostszy prymityw. Przede wszystkim uważam w zaistniałej sytuacji, tekst powyżej, dobrze że zdarzenia zostały nagłośnione. A Pana Andrzeja Szuberta podziwiam za odwagę w prowadzeniu patriotycznego bloga. Jednocześnie współczuję z całego serca z powodu szantaży jakie miały miejsce a dotyczyły jego najbliższych. Żona Pana Andrzeja Szuberta miała prawo tak się zachować. "Nadal będąc w szoku wykasowała wszystko, co było na „Vademecum Poliszynela”", było to, jak by skasowaniem bloga, który następnie właściciel zamknął. Mnie osobiście brak będzie tego bloga i tego wszystkiego co było tam nagłaśniane. Zamykanie każdego patriotycznego bloga jest jakby porażką dla głoszenia swoich i innych ludzi przemyśleń, a dotyczących istniejącej zakłamywanej rzeczywistości. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Vademecum Poliszynela | |||
Hanys, 2011.04.25 o 22:01 | |||
Osobiście uważam, że pan Andrzej narzucił sobie zbyt duże tempo. Ja na przykład nie byłem w stanie uważnie czytać wszystkich jego artykułów, bo było ich po prostu za dużo. Cieszę się, że zdążyłem sobie skopiować przynajmniej jego dwa artykuły o kłamstwach medycyny, zanim ten jego ostatni blog został skasowany/zamknięty. Swego czasu bardzo ubolewałem także nad formą pożegnania/rozstania się Poliszynela z blogiem "Stop syjonizmowi", ale nie mnie to oceniać. Lubiłem go za to, że pisał celnie i "od serca", natomiast raziło mnie bardzo to, że skupiał się głównie na występkach, zbrodniach i przekrętach żydostwa, jakby tylko oni byli na tym pięknym świecie i nikt poza nimi. Nie sądzę, aby "oświeconych" i rozbudzonych patriotów w Polsce miało nagle z tego powodu zabraknąć. Wprost przeciwnie. O ile wielu osobników zaczęło bardzo krytycznie spoglądać na otaczającą ich rzeczywistość zgłębiwszy kulisy pseudozamachów w Nowym Yorku, to wielu rodaków "obudziło się" z letargu dopiero po niedawnej pseudokatastrofie w Smoleńsku (lub "nad Smoleńskiem", jak to był uprzejmy wyartykułować swego czasu niejaki Donald Tusk). I chwała tym nicponiom, sprzedawczykom i mordercom za to. Paradoksalnie to właśnie głównie "dzięki nim", a nie dzięki mrówczej pracy Poliszynela czy innych blogerów wielu ludzi zaczęło samodzielnie myśleć! | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
© Polacy.eu.org 2010-2025 | Subskrypcje: | ![]() | ![]() | ↑ do góry ↑ |