słowa kluczowe: Anglia, GPS, JKM, Wielka Brytania, ekonomizm, homo liberalis conservaticus, ideologia, info-wirus, infowirus, liberalis conservaticus, liberalizm, liberaza konserwatywna, liberałowie, liberaści, rewolucja przemysłowa.
Idee2014.07.03 22:04 07.04 09:35

Liberalizm? To już było!

 
 
Nasi kons-liberaści nie ustają w rewolucyjno-agitacyjnym zapale. I choć dyskusje z nimi to przysłowiowe kopanie się z koniem (równie skuteczne, co przekonywanie paranoika o niezasadności jego podejrzeń), to jednak nie ma nic groźniejszego, niż pracowity ignorant. Dlatego trudno pozostawić wiszącą trzeci dzień u góry strony notkę Pana GPSa bez reakcji. Której zaś notki autor bardziej zasługuje na tytuł "pracowitego ignoranta", pozostaje do uznania Czytelnika.
 
Nad Wisłą przypadki liberazy konserwatywnej dotykają przede wszystkim ludzi młodych, o lotnych umysłach. Zarażeniu sprzyja brak życiowego doświadczenia i młodzieńczy idealizm, oraz nieumiarkowana skłonność do błyskotliwych bon-motów. Choroba przenosi się przez kontakt ze starymi liberastami; w dobie nadpodaży informacji i jej szybkiego rozprzestrzeniania się do zarażenia nie jest nawet wymagany bezpośredni kontakt.
Liberaza mija zwykle wraz z wiekiem - najpóźniej koło trzydziestki. Jedynie u niewielkiego odsetka zarażonych przechodzi w stan chroniczny, lub chroniczno-cyniczny; nosiciele tej drugiej formy (chroniczno-cynicznej) są szczególnie niebezpieczni, jako że świadomie zarażają kolejne ofiary.

O ile z młodzieńczego idealizmu i braku doświadczenia trudno czynić zarzut, to z braku logiki, niedostatków wiedzy historycznej i niedowładu myślenia już tak. Ale nie spieszmy się zbytnio z obwinianiem naszych młodych pacjentów, bowiem można tu zauważyć pewną arcyciekawą rzecz, uprawdopodobniającą podejrzenie, że ideologia liberalna jest celowo skonstruowanym info-wirusem, najskuteczniej obezwładniającym właśnie umysły lotne i podatne na idealizm, a więc takie, które nie zarażone stanowiłyby potężną siłę rozwojową dla naszego narodu, gospodarki i państwa.

Ową arcyciekawą, charakterystyczną dla "konserwatywnego liberalizmu" cechą jest to, że broni się przed zdemaskowaniem. Oto kilka przykładów, jak osłania swoje wrażliwe miejsca.

Przede wszystkim, ignorowanie empirii - bo przecież liberalizm już był, w dziewiętnastowiecznej Anglii, w epoce rewolucji przemysłowej.
Powierzchowna nauka historii sprowadza się w zasadzie do stwierdzenia, że społecznym dołom było wówczas tak źle, że dzięki temu może być już tylko lepiej. Ale... na wszelki wypadek, by się nie dogrzebał czegoś więcej, liberalizm wywołuje u zarażonego wstręt do "komuny" posunięty tak daleko, że natknięcie się na cokolwiek kojarzącego się z komunizmem odpycha i wyhamowuje wyższe piętra ośrodkowego układu nerwowego.
I bardzo słusznie - z punktu widzenia wirusa: uniemożliwia on w ten sposób poznanie genezy i podwalin teoretycznych komunizmu. Tymczasem zarówno z praktyki (Anglia XIX w.), jak i z teorii (marksizm) wiadomo, że pożądanie nie ma hamulców, a nieokiełznana pogoń za zyskiem staje się samobójcza. Wystarczyłoby zajrzeć choćby do (fuj, fuj!) pierwszego tomu "Kapitału" (ss. 528 i 534 wydania z 1951 roku), by się dowiedzieć, że wolnościowy reżim doprowadził do fizycznej degeneracji populacji, a mimo to nie był w stanie przedsięwziąć skutecznych środków zaradczych. (Co zresztą dało pole do rozwoju ruchom radykalnym, w tym komunizmowi.)
Ale tego, wyposażony w indukowaną alergię na komunizm, konserwatywny liberał się nie dowie. Zamiast tego reaguje jak pies Pawłowa: precz z komuną!

Z tego samego zresztą powodu, mimo że to oksymoron, wbija się w młode głowy, że liberalizm ma być konserwatywny. Ów doczepiony "konserwatyzm" stanowi coś w rodzaju bezpiecznika/ogranicznika. A młode głowy, wskutek swego idealizmu oraz wysokiego poziomu etycznego, łykają tę konstrukcję bezrefleksyjnie, jako coś nie tylko możliwego, ale wręcz realnego i powszechnego, i rwą, uskrzydlone niewinnością idei, na te swoje "wolnościowe" barykady...

Liberalizm (a już szczególnie "konserwatywny") to utopia, i w naszych młodych idealistach rozwija cechy charakterystyczne dla oderwanych od życia i realizmu rewolucjonistów - czego oni sami, odurzeni liberalną toksyną nie zauważają.
Konserwatywny liberalizm jest utopią, ponieważ funkcjonowałby w postulowany sposób tylko wtedy, gdyby 100% społeczeństwa było konserwatywnymi (etycznymi) liberałami.
A i to nie wiadomo, jak długo.
Tymczasem praktyka jest i będzie inna; i aż strach pomyśleć, w jaki sposób owi "wolnościowcy" w razie dojścia do władzy mogliby próbować osiągnąć owe 100% liberalizmu w społeczeństwie.

Z tą kwestią łączy się kolejna: wewnętrzna sprzeczność tej ideologii. Możnaby np. zapytać takiego "wolnościowca", jak zamierza traktować osoby, które chcą mieć własne państwo z szerokimi prerogatywami (czyli "socjalistyczne", jak je z syczącym obrzydzeniem określa)?

Następna sprawa, to traktowanie liberalizmu (konserwatywnego, a jakże!) jako panaceum i środka skutecznego w każdym przypadku, warunkach i czasie, byleby ów cudowny środek był dostatecznie czysty i w wystarczająco dużej dawce.
Otóż znowu zupełnie nie biorą tu nasi mocni wiarą idealiści pod uwagę, że nie jesteśmy układem odizolowanym, i że różne organizmy na globalnej arenie mają różne motywacje, zdolności wpływu i interesy, i nie muszą bynajmniej wyznawać (i nie wyznają) ortodoksyjnego liberalizmu. Z punktu widzenia teorii gier i doboru ewolucyjnego nie wystarczy zapanować nad własnymi cechami, równie istotne jest otoczenie.

Liberalizm jest ideologią obłędną, utopijną. Szczególnie dla Polski, na obecnym etapie dziejów, zabójczą. Już się nam zresztą nieźle "przysłużył".
Tylko że liberaści w swym rewolucyjnym amoku twierdzić będą, że to jedynie "błędy i wypaczenia", że wszystko dlatego, że jest "za mało cukru w cukrze", i że im gorzej się idea sprawdza w praktyce, tym bardziej należy zaostrzyć kurs...

Zwykły homo liberalis conservaticus to osoba o ograniczonej poczytalności, rokująca nadzieje na ozdrowienie. Ale starzy, świadomi, agenturalni liberaści zasługują na znacznie więcej, niż pobłażliwość i cierpliwość. Miejmy nadzieję, że przyjdzie taki czas, że ich to "więcej" nie minie.

 
 
Jeśli ktoś nie ma jeszcze tego tematu dość, może zajrzeć np. tu:
Jarek Kefir "Liberalizm Korwina Mikke to najgłupsza religia na świecie. Jest totalnie oderwana od rzeczywistości" +kefir2010.wordpress.com
Marcin Malik "Liberalizm jako choroba psychiczna" +prawica.net
Mufti Turbanator "Znowu?!" +mufti.polacy.eu.org 

4140 odsłon średnio 4,7 (6 głosów)
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować    blog autora
Re: Liberalizm? To już było! 
Christophoros Scholastikos, 2014.07.03 o 23:03
Z bieżących wyczynów liberalnych to radość z liberalizacji obrotu polską ziemią. Szczególnie ziemia zachodnia na którą łaszą się m.in. Holendrzy jest dobrem, które w interesie narodu w tym przyszłych pokoleń, należałoby bronić stanowczo.
Ciekawe również jest to czy liberaliści by wsadzali do więzień ludzi nieodpowiedzialnych, niedorosłych do wolności, którzy chcieliby być prawie niewolnikami, a z pewnością sługami. Wszak i takie przypadki mentalno światopoglądowe się zdarzają..
Pozdrawiam
ps. wyczyny liberałów w świecie polityki przyjdzie nam jeszcze komentować. Tu zaś ciekawa analiza. Czyżby KNP było mniej straszne systemowi niż RN? +mysl24.pl
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Liberalizm? To już było! 
GPS, 2014.07.04 o 01:35
"Możnaby np. zapytać takiego "wolnościowca", jak zamierza traktować osoby, które chcą mieć własne państwo z szerokimi prerogatywami (czyli "socjalistyczne", jak je z syczącym obrzydzeniem określa)?"

Odpowiadam na to pytanie tu: +gps65.salon24.pl
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Liberalizm? To już było! 
Piotr Świtecki, 2014.07.04 o 03:43
Sugerowałbym, żeby zamiast do reszty przerabiać Polskę na liberalny raj, udał się Pan i Panu podobni do jakiegoś innego (k)raju z przodującym ustrojem liberalnym (zapewne jest taki?) i byście tam sobie liberalizowali do woli.
Tylko żeby się Pan nie zdziwił i nie wrócił z płaczem, że więksi liberałowie od Pana Panu cztery litery zliberalizowali, a Panu został tylko konserwatyzm.
Przed wyjazdem proszę poprawić pod podanym linkiem w pierwszym zdaniu "nad własnym słabościom" na "własną słabością". Swoją drogą z tekstu bije taka wolnościowość i konserwatyzm, aż ciarki przechodzą...
Kłaniam się.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Liberalizm? To już było! 
GPS, 2014.07.04 o 01:40
Jak się czerpie wiedzę z "Kapitału" Marksa, to nie ma się co dziwić, że ma się w głowie sieczkę i pisze się głupoty. Marks opierał swoje teorie o dane statystyczne, które zostały po prostu sfałszowane przez Engelsa. Oni sobie wymyślili liczby, którymi opisywali straszną sytuację XIX wiecznego kapitalizmu w krajach anglosaskich. Każdy wykształcony człowiek to dobrze wie. Polecam poczytać sensownych ekonomistów i nie ośmieszać się brakiem wiedzy historycznej.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Liberalizm? To już było! 
Piotr Świtecki, 2014.07.04 o 03:43
Szanowny Panie GPS,
Angielski parlament bynajmniej nie na podstawie lektury Marksa i Engelsa uchwalał w ciągu XIX wieku ustawy w rodzaju Workshops' Regulation Act czy kolejnych Ustaw Fabrycznych. Podstawą były dane zbierane m.in. przez specjalnie powoływane komisje (np. Children Employement Committee), publiczne inspektoraty, lekarzy.
Proszę łaskawie uważać z szafowaniem zarzutami o "braku wiedzy historycznej", bo można sobie samemu krzywdę zrobić.
Kłaniam się.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Liberalizm? To już było! 
Krzysztof J. Wojtas, 2014.07.04 o 08:30
Można powiedzieć - celne ujęcie; warto zapoznać się i "przetrawić". Komentarze zbyteczne.

PS. Oczekuję na podobną analizę ujęcia "narodowego". Z przewidywanymi skutkami. To może być ciekawe w Twoim ujęciu.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Liberalizm? To już było! 
MatiRani, 2014.07.04 o 18:52
Dzisiejszy "liberalizm" to nowa forma socjalizmu.
W socjalizmie Panstwo moze wszystko a jednostka zerem, jednostak bzdura.
Dzisiaj mamy system, który rozszerza ta zasade o korporacje, mamy wiec:

PAÑSTWO I KORPORATOKACJA MOGA WSZYSTKO A JEDNOSTKA ZEREM, JEDNOSTKA BZDURA.

Powyzsza diatryba ( Liberalizm? To już było! ) jest zupelnie sluszna odnoszac sie do nieludzkiego systemu w jakim normalnym ludziom przychodzi obecnie zyc.

Natomiast zupelnie nie odnosi sie do wolnego od kajdanów spoleczenstwa, jakie istnialo na Swiecie PRZED epoka korporacji.

Jesli zastosujemy etyke prosta i uniwersalna powszechnie, to polowa korporacji zostanie zamknietych natychmiast za trucie ludzi produktami czy srodowiska wyziewami. Tylko ze system "sojalistyczny" sprawia, ze kary spadaja tylko na malych, a wielkie firmy kupuja sobie bezkarnosc.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Liberalizm? To już było! 
Piotr Świtecki, 2017.10.20 o 20:59
Dziś natknąłem się na wypowiedź p. Jarosława Kaczyńskiego z 2013 r.
"Nic tak w głowach nie mieszało młodym Polakom jak ideologia Korwina", "Operacja o charakterze czysto dywersyjnym"
+wpolityce.pl
Opowieści o socjalistycznej prawicy są już mniej przekonujące.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
linki, cytaty, nowiny
najwyżej  oceniane
zeszyty tematyczne
najbardziej kontrowersyjne artykuły
najnowsze komentarze

© Polacy.eu.org 2010-2024   Subskrypcje:    Atom   RSS  ↑ do góry ↑